Lechia Gdańsk ucieka reszcie stawki. Minimalna porażka Lecha Poznań
W trzecim sobotnim meczu 29. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lechia Gdańsk pokonała na własnym stadionie Lecha Poznań 1:0. Zwycięską bramkę dla lidera zdobył w 10. minucie Artur Sobiech. 4 listopada w Poznaniu gdańszczanie także triumfowali 1:0.
W konfrontacji z Lechem trener Lechii Piotr Stokowiec zdecydował się posadzić na ławce podstawowych i eksploatowanych zawodników, napastnika Flavio Paixao oraz pomocnika Daniela Łukasika. Zamiast tego drugiego w składzie pojawił się Patryk Lipski (poprzednie ligowe spotkanie rozegrał 9 lutego w 21. kolejce z Pogonią Szczecin), a najlepszego snajpera biało-zielonych zastąpił Sobiech.
W porównaniu do ostatniego wygranego 3:2 meczu z Pogonią trener gości Dariusz Żuraw nie dokonał żadnej zmiany.
I właśnie Sobiech zapewnił w 10. minucie Lechii prowadzenie. W tej sytuacji zagapili się zawodnicy Lecha, którzy pozwolili wbiegającemu z głębi pola Filipowi Mladenovicowi na centrę z lewej strony, odbitą przez defensorów rywali piłkę ponownie wrzucił w pole karne Błażej Augustyn, a stojący na szóstym metrze Sobiech popisał się skuteczną główką.
Za chwilę powinno być 2:0 dla gospodarzy. Po zagraniu Tomasza Makowskiego Michał Mak wykorzystał niezdecydowanie obrońców gości i znalazł się w sytuacji sam na sam z Jasminem Buricem, ale trafił w słupek. Z kolei w 18. minucie minimalnie niecelnie strzelił Lukas Haraslin.
Do przerwy poznaniacy również starali się atakować. Goście do głosu doszli pod koniec pierwszej połowy. W 36. minucie Kamil Jóźwiak uderzył z dystansu nad poprzeczką, w 42. minucie świetną indywidualną akcję przeprowadził Robert Gumny, ale koledzy nie zdołali jej sfinalizować strzałem, a minutę później Jóźwiak posłał piłkę obok słupka.
W 52. minucie Lecha od utraty drugiego gola ponownie uratował słupek – tym razem po krótko rozegranym rzucie wolnym z ostrego kąta trafił w niego Haraslin. Bliski szczęścia Słowak był także w 64. minucie po błędzie Gumnego, ale tym razem nie przymierzył w bramkę.
W drugiej słabszej połowie stroną dominującą byli goście, którzy grali jednak głównie w poprzek boiska zamiast do przodu i nie zdołali zagrozić bramce Lechii. Dopiero w doliczonym czasie Dusana Kuciaka do większego wysiłku zmusił Marcin Wasilewski - słowacki golkiper wybił jego strzał na róg. Przy dośrodkowaniu z kornera na pole karne pofatygował się Buric i zdołał nawet dojść do piłki, ale wynik się nie zmienił.
W całym meczu piłkarze obu drużyn oddali po jednym celnym uderzeniu.
Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:0 (1:0)
Bramki: Sobiech 10
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic - Michał Mak (59. Konrad Michalak), Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski, Patryk Lipski, Lukas Haraslin (75. Flavio Paixao) - Artur Sobiech (90. Jakub Arak)
Lech Poznań: Jasmin Buric - Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinovic, Wołodymyr Kostewycz - Tymoteusz Klupś (64. Maciej Makuszewski), Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Darko Jevtic (71. Filip Marchwiński), Kamil Jóźwiak (79. Marcin Wasielewski) - Christian Gytkjaer
Żółte kartki: Augustyn, Lipski, Haraslin - Rogne
WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY
Komentarze