ME w klasie RS:X: Polacy rozpoczynają indywidualne olimpijskie eliminacje

Podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w duńskim Aarhus biało-czerwoni wywalczyli trzy olimpijskie nominacje dla kraju – kobiety i mężczyźni w klasie RS:X oraz w klasie Laser Radial. Mistrzostwa Starego Kontynentu są dla polskich deskarzy pierwszą indywidualną eliminacją do igrzysk w Tokio.

 

- Na nasze kwalifikacje składają się trzy imprezy. Poza tymi regatami liczyć się będą wyniki uzyskane pod koniec września w mistrzostwach świata na włoskim jeziorze Garda oraz w przyszłorocznych mistrzostwach świata, które w lutym mają się odbyć w Auckland w Nowej Zelandii – powiedział PAP trener męskiej kadry Przemysław Miarczyński.

 

Do ME zgłosiło się 77 seniorek i 114 seniorów. W tym gronie są także Zofia Klepacka (Legia Warszawa), Kamila Główczak (YKP Warszawa), Małgorzata Białecka, Maja Dziarnowska, Karolina Lipińska (wszystkie SKŻ Ergo Hestia Sopot) i Agnieszka Bilska (GKŻ Gdańsk) oraz Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia), Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), Radosław Furmański i Maciej Kluszczyński (obaj DKŻ Dobrzyń nad Wisłą).

 

- Piotrek zmagał się ostatnio z kontuzjami, miał także problemy ze sprzętem, ale na miejscu odebrał nową deską. Według założeń Paweł powinien stanąć na podium, Myszka uplasować się w czołowej ósemce, natomiast Radek z Maćkiem zająć miejsce w „16”. Te wskaźniki są dość wyśrubowane, ale absolutnie możliwe do wykonania. Liczymy także na zmienne warunki, bo w nich nasi reprezentanci dobrze sobie radzą. Do środy ma dość silnie wiać, zatem zawodnicy powinni pływać w ślizgu, a przez pozostałe trzy dni spodziewamy się zdecydowanie słabszego wiatru – dodał.

 

Medalowe aspiracje ma także Klepacka, która bronić będzie wywalczonego w sierpniu ubiegłego roku mistrzowskiego tytułu. W Sopocie ósma była Białecka, 12. Dziarnowska, 14. Lipińska, a 16. Główczak. Z kolei wśród mężczyzn najlepiej wypadł Furmański, który zajął siódmą lokatę. Na 10. pozycji zakończył regaty Tarnowski, a na 14. Kluszczyński.

 

Tuż przed ME w Palma de Mallorca zakończyły się zawody Pucharu Europy o Trofeum Księżniczki Zofii. Na starcie jubileuszowej 50. edycji tej imprezy zabrakło jednak polskich deskarzy.

 

- Regaty zostały rozegrane w słabszej obsadzie, bo na podobny krok zdecydowało się wiele reprezentacji. Zresztą byliśmy na Majorce w marcu na 10-dniowym zgrupowaniu, teraz przyjechaliśmy w środę, bo spokojnie chcieliśmy przygotowywać się tylko do mistrzostw – wyjaśnił Miarczyński.

 

Razem z seniorami rywalizować będą także młodzieżowcy. W sumie reprezentacja biało-czerwonych liczy 19 zawodników, a na starcie tego czempionatu stanie 345 deskarzy z 43 krajów.

 

Regaty rozgrywane są w formule otwartej, a to oznacza, że w Hiszpanii nie zabraknie żeglarzy z innych kontynentów – także z Japonii, Chin, Algierii, Brazylii, Hongkongu, Korei Południowej, Nowej Zelandii, Australii, Meksyku, Peru, Seszeli, Singapuru, Tajlandii, Tunezji i Stanów Zjednoczonych. Ich wyniki nie będą jednak zaliczane do klasyfikacji mistrzostw Europy.

Przejdź na Polsatsport.pl