Daehne: To dopiero pierwszy krok do utrzymania
Piłkarze Wisły Płock pod wodzą nowego trenera Leszka Ojrzyńskiego pokonali 2:0 Śląsk Wrocław i zbliżyli się do drużyn, które są nad strefą spadkową. - To był dopiero pierwszy krok do utrzymania, przed nami jest jeszcze osiem arcytrudnych pojedynków – powiedział bramkarz Thomas Daehne.
Sytuacja Wisły przed meczem ze Śląskiem była fatalna. Po drugim tegorocznym meczu, porażce 0:1 z Jagiellonią w Białymstoku, drużyna spadła na przedostatnie miejsce w tabeli, które okupuje do dziś. W tym roku wygrała tylko jeden pojedynek, 3:2 z Cracovią i jeden zremisowała 1:1 z Lechią w Gdańsku. Pozostałe kończyły się przegranymi.
Po porażce 0:1 z Piastem w Gliwicach w 28. kolejce rozgrywek zarząd klubu podjął decyzję o rozstaniu się z trenerem Kibu Vicuną, a zespół oddał w ręce doświadczonego w ratowaniu zespołów przed spadkiem z ekstraklasy Ojrzyńskiego.
Pod kierunkiem nowego szkoleniowca Wisła wygrała mecz 29. kolejki ze Śląskiem Wrocław, ale komplet punktów nie pozwolił drużynie opuścić przedostatniego miejsca w tabeli.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się wygrać ze Śląskiem. Na dodatek zagraliśmy na zero z tyłu, co jeszcze bardziej mnie cieszy. Ostatnio niestety traciliśmy bramki w każdym meczu. Jestem zadowolony z siebie i z postawy kolegów z drużyny – podsumował przedostatni mecz rundy zasadniczej Daehne.
Wisła ma na swoim koncie 27 pkt., po 28 mają zajmujące miejsca poza strefą spadkową Arka Gdynia i Górnik Zabrze.
- My cały czas pamiętamy, że zwycięstwo nad Śląskiem to dopiero pierwszy krok w drodze do utrzymania. Przed nami jeszcze osiem niezwykle ciężkich pojedynków. Dlatego euforia po wygranym spotkaniu trwała krótko. Myślimy już tylko o kolejnym przeciwniku – zapewnił niemiecki bramkarz Wisły.
A kolejnym, ostatnim w rundzie zasadniczej rywalem będzie zajmująca 16. miejsce ekipa w tabeli – Zagłębie Sosnowiec, mająca do Wisły trzy punkty straty. W rundzie jesiennej mecz tych zespołów zakończył się zwycięstwem płocczan 2:0. Bramki, podobnie jak w meczu ze Śląskiem strzelali Ricardinho i z rzutu karnego Dominik Furman.
Daehne z respektem podchodzi do rywali.
- Zagłębie Sosnowiec w ostatnich meczach udowadnia, że niektórzy zbyt wcześnie postawili na nich krzyżyk. Również dzielnie jak my walczą o pozostanie w ekstraklasie. W sobotę czeka nas bardzo ciężki pojedynek, ale wierzę, że do Płocka wrócimy z trzema punktami – zapowiada bramkarz Wisły.
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej mecz dwóch drużyn zajmujących ostatnie miejsca w tabeli Zagłębia i Wisły Płock, podobnie jak wszystkie pozostałe, rozegrany zostanie w sobotę 13 kwietnia o godz. 18.00. Będzie to jedno z czterech spotkań, na których obecny będzie VAR.
WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze