Co dalej z Łomaczenką - walki o pasy czy bycie legendą?

Sporty walki
Co dalej z Łomaczenką - walki o pasy czy bycie legendą?
fot. Polsat Sport

Wielkim, w każdym sporcie, zostaje się tylko wtedy, kiedy udowadniasz swoją wyższość walcząc i wygrywając z innymi uznanymi sławami. Nigdzie nie jest to bardziej prawdziwe niż w boksie. Genialny Wasyl Łomaczenko (13-1, 10 KO), o którym promotor Bob Arum mówi, że jest "lepszy niż Muhammad Ali", doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Odpowiedź na pytanie "kto następny" dla "Matrixa" wcale nie jest proste.

"Zbieramy wszystkie pasy"

 

Dla 31-letniego Ukraińca, który wreszcie zaczął zarabiać tak, ja na to zasługuje (3,2 miliona dolarów za lekki sparing z Anthony Crollą) najłatwiejsze jest zbieranie mistrzowskich pasów. Obecny na walce Łoma - Crolla w Los Angeles Giennadij Gołowkin zawsze mu to radził, więc można się spodziewać, że jesienią zobaczymy walkę, którą mieliśmy oglądać w minioną sobotę, ale przeszkodziła kontuzja rywala - z posiadaczem brakującego Łomaczence pasa International Boxing Federation Richardem Commeyem (28-2, 25 KO).

 

Kolejną z opcji jest walka na wyjeździe, w Anglii z Luke Campbellem (20-2, 20 KO), który może być pretendentem, jeśli - jak zapowiedział - pas WBA w kategorii lekkiej odda Mikey Garcia. Walka w Anglii to zresztą ewentualność, na której zależy nie tylko Arumowi, ale także finansującemu ESPN koncernowi Disneya, który chce wejść mocno na rynek europejski. Co mają te dwie walki, z Commeyem i Cambellem, ze sobą wspólnego? Niekoniecznie są z tymi rywalami, z którymi chcemy Ukraińca zobaczyć.

 

Kiedy Mikey i Gervonta?

 

Mega walki, na które wszyscy czekają, to pojedynki, w których Łomaczenko nie będzie wychodził na ring jako stuprocentowy faworyt - z Gervontą Davisem (21-0, 20 KO i Mikey Garcią (39-1,30 KO). Pierwszy ma agresywny styl i siłę ciosu, która nie pozwoli Łomaczence na robienie jednoosobowego show, drugi mistrzowskie doświadczenie i techniczne umiejętności PRAWIE porównywalne do tego, co potrafi Wasyl.

 

Łomaczenko powiedział, że nie będzie już szedł do wyższej kategorii wagowej, że waga lekka "to i tak maksimum tego, co ma dla mnie sportowy sens". Davis jest promowany przez Mayweather Promotions, a Garcia reprezentowany przez Ala Haymona - jeden i drugi nie są uznawani za najlepszych przyjaciół promującego Ukraińca Aruma, walczą w innych stacjach telewizyjnych. Sam Arum twierdzi, że zapomni o niesnaskach, jak będzie można zarobić wielkie pieniądze, ale Bob ma 87 lat i często (przynajmniej dwa razy w tygodniu) zmienia opinie. Światełko w tunelu dla wszystkich, którzy chcą zobaczyć te walki? Fakt, że teraz na Łomaczence zarobić naprawdę można, bo już osiągnął status mega-gwiazdy.

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie