Kołtoń: 37 kolejek to mordęga dla polskich klubów, dlatego nic nie osiągają w Europie

Gospodarz Cafe Futbol wywołał dyskusję dotyczącą VAR-u w ostatniej kolejce Ekstraklasy sezonu zasadniczego. – VAR był obecnie jedynie na czterech stadionach 30. kolejki Ekstraklasy. Na czterech innych go zabrakło... – zaznaczył Mateusz Borek.

 

Głos w tej sprawie zabrał Kołtoń. – Mnie osobiście denerwuje dyskusja o systemie VAR, bo to oznacza, że za mało rozmawiamy o futbolu, taktyce, czy personaliach i ogólnie o istocie tej gry. Często odwołujemy się do rozważań o wideoweryfikacji. Jeśli chodzi o mnie, to nie wysłałbym wozu nigdzie, albo wręcz przeciwnie - powinien być wszędzie. Powinien być obecny albo na każdym z ośmiu stadionów albo na żadnym. 30. kolejka nie była ostatnią w tym sezonie. 19 maja będzie finał sezonu - zauważył.

 

Nasz ekspert po chwili dodał, że prawdziwy problem leży jednak gdzie indziej. - Ten sezon potrwa 37 kolejek i dwa kolejne również, to jest prawdziwa dyskusja o piłce. Należy zastanowić się nad sformatowaniem ligi. Nie VAR jest problemem polskiej piłki, tylko to, że mordujemy się ligą przez 37 kolejek. Później zespoły, które mają się zmagać w europejskich pucharach, latem są fizycznie i taktycznie nieprzygotowane, żeby przebić się do wymarzonej Ligi Europy - stwierdził dosadnie Kołtoń.

 

Do tych słów odniósł się prowadzący niedzielny program. - Mam wrażenie, że w Polsce marzeniem jest zdobycie wicemistrzostwa albo zajęcie trzeciego miejsca i najchętniej, żeby latem nie trzeba było grać w europejskich pucharach. Bo nikomu na rękę nie jest weryfikacja – powiedział Borek.

 

Gospodarzowi CF wtórował jego przedmówca. – Czasami mam odczucie, że dla wielu polskich klubów marzeniem sięgającym gwiazd jest gra w grupie mistrzowskiej... – dodał Kołtoń.

 

WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY

Przejdź na Polsatsport.pl