Lićwinko wraca na skocznię. Koniec urlopu macierzyńskiego

Inne
Lićwinko wraca na skocznię. Koniec urlopu macierzyńskiego
fot. Cyfrasport

Po urlopie macierzyńskim do startów wraca Kamila Lićwinko. Brązowa medalistka mistrzostw świata z 2017 roku w skoku wzwyż wystartuje w 65. Orlen Memoriale Janusza Kusocińskiego, który odbędzie się 16 czerwca na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Ozdobą tych zawodów może być rywalizacja Lićwinko z Marią Lasickiene.

Dla Lićwinko, która jest też halową mistrzynią świata z Sopotu z 2014 roku, konfrontacja z Rosjanką Lasickiene, w ostatnich latach dominującą w tej konkurencji, będzie świetnym sprawdzianem dyspozycji po powrocie do treningów.

 

- Planujemy start na Memoriale Janusza Kusocińskiego, jako pierwszy po powrocie Kamili do treningów. Jestem przekonany, że atmosfera Stadionu Śląskiego pomoże w uzyskaniu wartościowego rezultatu. Już nie możemy doczekać się tego startu - podkreślił mąż i trener rekordzistki kraju Michał Lićwinko.

 

W memoriale w wielu konkurencjach wystąpią gwiazdy światowej i polskiej lekkiej atletyki. Swój start zapowiadają m.in. halowa mistrzyni Europy w biegu na 60 m Ewa Swoboda oraz mistrzyni Europy na 400 i 4x400 m z Berlina Justyna Święty-Ersetic (obie AZS AWF Katowice).

 

W skoku o tyczce mężczyzn wystąpi m.in. wicemistrz Europy z Berlina Timur Morgunow z Rosji. Konkursy kobiet i mężczyzn w rzucie młotem będą zaliczane do IAAF Hammer Throw Challenge. Spodziewać się należy występu światowej czołówki w tej konkurencji na czele z dwukrotną mistrzynią olimpijską i rekordzistką świata Anitą Włodarczyk (AZS AWF Katowice), mistrzem Europy Wojciechem Nowickim (KS Podlasie Białystok) oraz trzykrotnym mistrza świata Pawłem Fajdkiem (KS Agros Zamość).

 

Janusz Kusociński (1907-1940) w 1932 roku został w Los Angeles mistrzem olimpijskim w biegu na 10 kilometrów. Na dwukrotnie krótszym dystansie dwa lata później został w Turynie wicemistrzem Europy.

 

Biegacz miał 32 lata i... wojskową kategorię D (niezdolny do służby), ale 1 września 1939 roku zgłosił się w warszawskiej Cytadeli i błagał, by przyjęto go do 360. Pułku Piechoty. Był kapralem, brał udział w obronie Okęcia. Kilka dni przed kapitulacją został dowódcą plutonu w Forcie Czerniaków. Poważnie ranny w udo, zemdlał z upływu krwi. Zofię Biernacką, organizatorkę punktu opatrunkowego na Sadybie poprosił, by ukryła go u siebie w domu.

 

W marcu 1940 roku gestapo aresztowało Kusocińskiego w bramie przy ul. Noakowskiego 16. Mimo prawie trzymiesięcznego śledztwa (Szucha, Pawiak) nie wydał nikogo z towarzyszy walki, zachowując wysoce moralną i patriotyczną postawę. Zmaltretowany i niechodzący już o własnych siłach mistrz olimpijski został włączony do transportu, który partiami w dniach 20-21 czerwca kierowano do Palmir na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej na miejsce masowej egzekucji. W Palmirach 21 czerwca 1940 roku został przez Niemców zabity. Memoriał Janusza Kusocińskiego odbywa się od 1954 roku.

PAP, WŁ
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie