Orlen Wisła bojowo nastawiona przed finałem Pucharu Polski. "Szykujemy się na ostrą walkę"

Piłka ręczna
Orlen Wisła bojowo nastawiona przed finałem Pucharu Polski. "Szykujemy się na ostrą walkę"
fot. Cyfrasport

Do zakończenia sezonu 2018/2019 piłkarzom ręcznym Orlenu Wisły Płock zostało do rozegrania pięć najważniejszych spotkań. W niedzielę w finale Pucharu Polski spotkają się w Poznaniu z PGE VIVE Kielce - triumfatorem dziesięciu poprzednich edycji.

- Szykujemy się na ostrą walkę. Do rozegrania jest tylko jeden mecz, szanse są równe, choć to VIVE według fachowców jest faworytem. Rywale są oszołomieni sukcesem w Paryżu, pewnie chcą zgarnąć wszystkie nagrody, ale my nie mamy nic do stracenia - powiedział dyrektor sportowy Orlen Wisły Adam Wiśniewski.

 

30 kwietnia płocczanie wywalczyli awans do półfinału rozgrywek ekstraklasy, w którym zmierzą się w dwumeczu z MMTS Kwidzyn. Potem czeka ich rywalizacja o złoty lub brązowy medal mistrzostw Polski.

 

Przed finałem PP kielczanie nie odpoczywali - w pierwszy majowy weekend przegrali w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain w Paryżu, ale dzięki wcześniejszemu zwycięstwu przed własną publicznością awansowali do Final Four.

 

Ostatni raz Puchar Polski Wisła wywalczyła w 2008 roku. Przez dziesięć kolejnych sezonów w finale musiała uznać wyższość drużyny z Kielc. Przed rokiem odpadła już w trzeciej rundzie, została wyeliminowana przez Górnika w Zabrzu i po tej porażce pracę w Płocku stracił trener Piotr Przybecki.

 

- Mieliśmy sporo czasu, żeby przygotować się do ostatnich pięciu meczów i zdobyć energię na te najważniejsze pojedynki. W niedzielę wszystko jest możliwe. VIVE na pewno czuje w kościach pojedynek z PSG w Lidze Mistrzów. Dwumecz tych zespołów pokazał, że z każdym można wysoko wygrać, a zaraz potem wysoko przegrać. Solidnie przygotowujemy się do tego pojedynku, nie ukrywam, że wietrzymy swoją szansę i będziemy chcieli ją wykorzystać - zapowiedział Wiśniewski.

 

Jego zdaniem jest to bardzo dobry moment, by przerwać passę zwycięskich meczów VIVE w finałach krajowych rozgrywek. - Pierwszy mecz ligowy w tym sezonie przegraliśmy, ale już rewanżowy w Kielcach zakończył się w regulaminowym czasie gry remisem 30:30. Może to jest właśnie ten czas, że trzeci pojedynek wygramy i wreszcie uda nam się osiągnąć pierwszy stawiany przed zespołem cel, czyli Puchar Polski. Na pewno zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zapewnił.

 

W niedzielę do Areny Poznań wybiera się spora grupa kibiców. - Przekazaną klubowi pulę biletów rozprowadziliśmy bardzo szybko. Wiem, że hala będzie pełna, więc i atmosfera na pewno będzie znakomita. Mam nadzieję, że mecz zakończy się tym razem happy endem dla nas i to my będziemy się cieszyć z pierwszego trofeum - zadeklarował Adam Wiśniewski.

 

Mecz finałowy Pucharu Polski odbędzie się w Arenie Poznań w niedzielę o godz. 13.00. 

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie