Stysiak: Zmiana pozycji? Ten rok wyjaśni wszystko
Magdalena Stysiak późno dołączyła do swoich koleżanek na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Wszystko przez egzaminy maturalne utalentowanej siatkarki, której w tym sezonie... nie grożą wakacje. Kalendarz 19-latki jest bardzo napięty, ona sama skomentowała także potencjalną zmianę pozycji.
Bożena Pieczko: Kadra musiała chwilę na panią poczekać, a wszystko przez maturę...
Magdalena Stysiak: Dotarłam do dziewczyn dopiero w Montreux, w czwartek. Tego samego dnia zdawałam ostatni egzamin z ustnego języka polskiego i wydaje mi się, że poszło bardzo dobrze. Wyniki będą dopiero w lipcu, ale jestem dobrej myśli.
Za panią taki pierwszy ważny egzamin także w seniorskiej siatkówce, pierwszy poważny sezon rozegrany, zaowocował powołaniem do kadry. Jak będzie go pani wspominać?
To jest fajna przygoda i niezwykłe doświadczenie. Jestem bardzo zadowolona, że trener wybrał mnie do swojej czternastki. Może być tak, że w ogóle nie powącham parkietu, będą wzloty i upadki, ale na tym człowiek się uczy. Cieszy to, że na kadrze są dziewczyny, od których mogę się wiele nauczyć.
Zapytam o zmianę pozycji. Bardziej atak czy przyjęcie?
Zaczynałam na ataku, to była fajna pozycja, ale teraz warto się uczyć i wykonać krok dalej, spróbować. Na przyjęciu do moich obowiązków dojdą kolejne aspekty gry. Trzeba odebrać piłkę i nadal można ją zaatakować. To jest dwa w jednym, jest trochę ciężej. Wiem już jak to jest, ale dlaczego nie? Co do przyszłości to nie mam pojęcia, gdzie będę grać. Myślę, że ten rok to pokaże.
Czy możemy spodziewać się Magdaleny Stysiak na boisku nieco częściej w spotkaniach reprezentacji? Przed wami mnóstwo spotkań. Trwa już Liga Narodów, turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich oraz wyczekiwane mistrzostwa Europy...
Tych turniejów jest bardzo dużo, ale każde spotkanie jest bardzo ważne. Zobaczymy, to od trenera zależą decyzję personalne. Ja będę chciała wypaść jak najlepiej. Przede mną jeszcze mistrzostwa świata juniorek w lipcu, a te nie pokrywają się z terminarzem seniorskim. Dziewczyny będą trenować w Spale, kiedy ja wylatuję do Meksyku. Na tym turnieju też mi zależy. Przede mną dużo grania i trener da mi szansę.
Kiedy czas na regenerację i jakieś wakacje?
Nie ma czasu na wakacje... Po finałach LSK miałam dwa dni wolnego, potem matura, prosto z egzaminów na turniej i teraz zaczynamy pracę. Być może między sezonem reprezentacyjnym, a klubowym znajdzie się jakiś wolny tydzień.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze