Fabiański o finale Ligi Europy: Hazard zrobił różnicę, a Arsenal swoje błędy

Piłka nożna

Łukasz Fabiański był gościem w naszym studiu przy okazji finału Ligi Europy. Bramkarz reprezentacji Polski i były zawodnik Arsenalu ocenił spotkanie, które zakończyło się wygraną Chelsea. - Po takim ciosie na początku drugiej połowy ciężko jest się podnieść. Niestety w przypadku Arsenalu takie sytuacje zdarzają się całkiem często - ocenił Fabiański w nawiązaniu do trzech straconych gali Kanonierów.

Tomasz Smokowski: Młodzi ludzie mówią, że Metallica skończyła się na płycie "Kill ’Em All", można powiedzieć, że Arsenal skończył się w okolicach 60. minuty. Nie można w żaden sposób wybronić trzech goli straconych w kwadrans. Nie można powiedzieć, że obrona Arsenalu jest monolitem.

 

Łukasz Fabiański: Druga połowa zaczęła się dla Arsenalu fatalnie. Trzy gole stracone w tak krótkim czasie, a dodatkowo z takim przeciwnikiem...

 

Zawsze można powiedzieć, że szybko stracone trzy gole ustawiły mecz.

 

Dokładnie. Ale jak zaczynasz drugą połowę, to nigdy nie chcesz w taki sposób rozpoczynać. Po takim ciosie jest ciężko się podnieść. Niestety w przypadku Arsenalu takie sytuacje zdarzają się całkiem często. To jest ta umiejętność utrzymania dyscypliny taktycznej, aby skutecznie funkcjonować z pełną koncentracją.

 

Zachwycałeś się też pewnym Belgiem (red. Eden Hazard). Przyszedł do Chelsea w 2012 roku, kiedy miał zastąpić wielkiego Didiera Drogbę. W 2013 roku zdobył Ligę Europy i to był jego pierwsze trofeum. Kończy tym samym. Wydaje się, że aby nawiązać do Cristiano Ronaldo i Leo Messiego zabrakło tylko cyferek. Wiesz Łukasz, że on ma za sobą najlepszy sezon w Chelsea?

 

O proszę, to jestem zaskoczony. Wydawało się, że najlepsze były wcześniej. Cyfry to jednak jedno... Mam wrażenie, że Eden ma ogromny wpływ na całą drużynę. Ma gigantyczny wpływ na zespół, kiedy znajduje się na boisku. Wydaje się, że to jest jego największy atut, największa wartość dodana.

 

Słowo o Olivierze Giroud. Jesteś chyba facetem, który z nas najczęściej widział go z bliska i na boisku.

 

Olivier jest typem zawodnika, który musi grać plecami do bramki. To nie jest Pierre-Emerick Aubameyang, który potrafi polować na piłki za linią obrony. Zawsze z tym miał problem grając w barwach Arsenalu. Pamiętam historię jak poszedł na rozmowę do biura Arsene'a Wengera. szkoleniowiec powiedział mu, że musi grać podobnie do Thierry'ego Henry'ego czy też do Robina van Persiego. On mu odpowiedział, że nie ma zamiaru się zmieniać i nie będzie w taki sposób grał. I w jego przypadku pozostaje zawsze kwestia, w jaki sposób trener uszanuje jego atuty - grę "na klepę" czy "grę na ścianę", tyłem do bramki czy przewagę w powietrzu. Wydaje się, że w tym meczu potrafił z tego skorzystać.

 

WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym PolsaciePlusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach. 

mt, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie