Menedżer Dojlidy Białystok: Postawiliśmy na szkolenie pingpongowej młodzieży

Inne
Menedżer Dojlidy Białystok: Postawiliśmy na szkolenie pingpongowej młodzieży
fot. Cyfrasport

Białystok jest jedynym miastem, które w nowym sezonie będzie miało kobiecy i męski zespół w najwyższej klasie w tenisie stołowym. - Postawiliśmy na szkolenie młodzieży - powiedział menedżer Dojlidy Białystok Piotr Anchim.

Pingpongiści zajęli szóste miejsce w superlidze i w niezmienionym składzie przystąpią do rozgrywek 2019/20. Gdyby powtórzyli lokatę, zagrają w play off, bowiem po zmianach w regulaminie o medale zagra więcej klubów. Z kolei żeńska drużyna - Optima Polska Dojlidy w juniorskim składzie wywalczyła awans do ekstraklasy.

 

- W przypadku męskiego zespołu jesteśmy zadowoleni z gry wszystkich zawodników, tj. Wanga Zeng Yi, Chińczyka Li Yongyina i Przemka Walaszka. A jeżeli współpraca dobrze się układa, to staramy się nie szukać innych rozwiązań i nie będzie zmian personalnych. W szerokiej kadrze mamy wielu juniorów i chcemy także im dać szansę w superlidze. Poza tym ciekawym rozwiązaniem będzie wprowadzenie gry podwójnej, a przecież +Wandżi+ to specjalista w tej konkurencji, były mistrz i wicemistrz Europy - powiedział Anchim.

 

Białostocka ekipa to mieszanka doświadczenia z młodością - Wang Zeng Yi wkrótce skończy 36 lat, z kolei Li Yongyin ma 20 lat, zaś Walaszek 19. Natomiast w podstawowym składzie beniaminka ekstraklasy są tylko juniorki: 18-letnia Julia Jackowska, 17-letnia Kamila Gryko oraz 16-letnie Białorusinka Daria Kisel i Michalina Górska.

 

- Być może skład wzmocni pingpongistka z Chin, która znacznie pomogłaby w walce o utrzymanie. Leworęczna, dwa czopy, jeden krótki i jeden długi, czyli styl, który na pewno będzie skuteczny w naszej lidze. Wraz z białoruską trenerką Tatianą Dołgonosową jeszcze chcemy dokładnie się jej przyjrzeć. A co do pozostałych dziewczyn, w Białymstoku mieszkają i trenują Jackowska, Górska i Gryko, która jest rodowitą białostoczanką - podkreślił menedżer.

 

Pytany o budżet klubu z dwoma drużynami w elicie, odpowiedział: "Cały czas szukamy środków, posiadamy i superligę mężczyzn, i ekstraklasę kobiet, ale i rozbudowane szkolenie. Mamy klasy mistrzostwa sportowego w liceum i dwóch podstawówkach, razem ok. 100 osób. W tym roku w klasyfikacji dzieci i młodzieży uplasujemy się na drugim miejscu w kraju, tylko za ośrodkiem w Drzonkowie, który ma większe tradycje, Lucjana Błaszczyka i pieniądze z ministerstwa na działalność. My też sami radzimy i od pięciu lat zawsze jesteśmy w najlepszej trójce, co roku zdobywamy po kilka medali mistrzostw Polski w od młodzika do młodzieżowca".

 

Jak policzył, że w sezonie jest 100 różnego rodzaju wyjazdów na mecze, turnieje, itd. "To powoduje spore koszty, ale nie mamy na szczęście żadnych zaległości. Można powiedzieć, że u nas skromnie, lecz solidnie" - dodał Anchim.

 

W barażu o ekstraklasę Optima Polska Dojlidy Białystok pokonała RKS Cukrownik Oka Chybie 6:4 i 7:3. Drugiego beniaminka wyłoni piątkowy (7 czerwca) mecz KU AZS PWSiP Metal-Technik Łomża - MKS Płotbud Skarbek Tarnowskie Góry. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 5:5.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie