Liga Narodów: Kłopoty kadrowe w reprezentacji Polski
Tylko z jedną rozgrywającą - Julią Nowicką polskie siatkarki będą musiały sobie radzić w kolejnym turnieju Ligi Narodów, który rozegrany zostanie w chińskim Jiangmen. Drużyna Jacka Nawrockiego zmierzy się z reprezentacją gospodarzy, Amerykankami i Turczynkami.
Po trzech turniejach Polki mają na koncie siedem zwycięstw i tylko dwie porażki z wicemistrzyniami świata Włoszkami (2:3) i najlepszą drużyną globu Serbią (0:3). W tabeli zajmują piąte miejsce i mają szansę awansu do Final Six, do którego zakwalifikuje się pięć najlepszych zespołów i Chiny jako gospodarz. Chinki obecnie są czwarte, w takiej sytuacji, prawo gry w turnieju finałowym otrzyma również szósta reprezentacja.
Przed turniejem w Jiangmen trener Nawrocki dokonał dwóch zmian w kadrze, Monikę Bociek zastąpiła Zuzanna Górecka, a Marlenę Pleśnierowicz - Joanna Wołosz. Rozgrywająca Imoco Volley Conegliano zmaga się z urazem stawu skokowego i w Chinach nie będzie mogła pomóc koleżankom. W tej sytuacji grę poprowadzi 20-letnia Nowicka.
- To, co przeżywa ta dziewczyna, na pewno jest czymś niesamowitym. Liczę, że ma na tyle mocny charakter, że da sobie radę. To dla niej duża szansa, a te trzy mecze na turnieju w Chinach mogę być równoznaczne z dwoma, trzema latami treningu - powiedział selekcjoner.
Pleśnierowicz nie mogła zostać dłużej z reprezentacją, bowiem za niespełna trzy tygodnie czeka ją ślub.
- Już wcześniej mieliśmy takie ustalenia z trenerem. Żałuję, że nie mogłam zostać, ale organizacja wesela jest na mojej głowie, a pracy przy tym jest bardzo dużo. Gdybym została tydzień dłużej, po prostu bym nie zdążyła ze wszystkim - powiedziała siatkarka Chemika Police.
Jak dodała wynik, jaki osiągnęła do tej pory reprezentacja, jest znakomity.
- Siedem zwycięstw po trzech turniejach brałybyśmy w ciemno przed rozpoczęciem Ligi Narodów. Zagrałyśmy dobre turnieje, myślę, że czujemy się bardziej pewne siebie, gdyż już rok temu przyszło nam zagrać z najlepszymi reprezentacjami i dzielnie stawić im czoła. Dlatego łatwiej jest nam teraz wychodzić na boisko, nawet mając po drugiej stronie boiska siatkarskie potęgi. Poza tym z roku na rok jesteśmy też coraz lepszym zespołem - podkreśliła.
Polkom przytrafiło się kilka słabszych pojedynków - z Serbią, czy z Rosją, z którą jednak wygrały 3:2.
- Liga Narodów to bardzo długi turniej i wyczerpujący. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Z Serbią to był chyba nasz najgorszy mecz, a cieszy to, że z Rosją, mimo gorszej dyspozycji, udało nam się wygrać - przyznała Pleśnierowicz, która w reprezentacji występuje czwarty sezon.
W Jiangmen polskie siatkarki czeka wyjątkowo trudna przeprawa i będzie to jednocześnie najtrudniejszy dla nich turniej. Wystarczy spojrzeć na tabelę - przyjdzie im zmierzyć się z gospodyniami (4. miejsce), Amerykankami (3) i liderkami klasyfikacji Turczynkami. Według zapowiedzi, wszyscy rywale Polek wystąpią w najsilniejszych składach.
Pozostałe trzy turnieje rozegrane zostaną w Tokio, Stuttgarcie i Perugii.
Terminarz i plan transmisji turnieju Ligi Narodów siatkarek w Jiangmen (11–13 czerwca):
2019-06-11: USA – Turcja (wtorek, godzina 9.45; transmisja – Polsat Sport)
2019-06-11: Chiny – Polska (wtorek, godzina 13.45; transmisja – Polsat Sport)
2019-06-12: Polska – USA (środa, godzina 9.45; transmisja – Polsat Sport)
2019-06-12: Chiny – Turcja (środa, godzina 13.45; transmisja – Polsat Sport)
2019-06-13: Turcja – Polska (czwartek, godzina 9.45; transmisja – Polsat Sport)
2019-06-13: Chiny – USA (czwartek, godzina 13.45; transmisja – Polsat Sport).
TERMINARZ I TABELA LIGI NARODÓW SIATKAREK
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze