Copa America: "Brazylia szykuje się jak na wesele, jak to się skończy?"

Piłka nożna

W nocy z piątku na sobotę rozpocznie się 46. turniej Copa America, czyli piłkarskie mistrzostwa Ameryki Południowej. Gospodarz imprezy, Brazylia, liczy na końcowe zwycięstwo, choć w reprezentacji zabraknie kontuzjowanego Neymara. - Brazylijczycy szykują się jak na wesele. Pytanie, jak to wesele się zakończy - mówi Bartłomiej Rabij. Znawca południowoamerykańskiej piłki nożnej na sportowych kanałach Polsatu będzie komentował mecze turnieju, na którego otwarcie Brazylia zagra z Boliwią.

Bożydar Iwanow: Czy możemy porównywać Copa America z mistrzostwami Europy?

 

Bartłomiej Rabij: Z dawnymi turniejami Euro może tak, ale z obecnymi, w których mamy 24 drużyny, już nie. W Ameryce Południowej jest tylko 10 zespołów, po drugie, gwiazdy z tego kontynentu "wyciągają" kluby europejskie. Przy okazji Copa America te gwiazdy wracają do Ameryki, więc liczba gwiazd na metr kwadratowy zdecydowanie wzrasta.

 

Tym razem nie będzie kontuzjowanego Neymara. Której z wielkich piłkarzy jeszcze zabraknie na tym turnieju?

 

Kilku zawodników Argentyny zrezygnowało z gry w reprezentacji po ostatnich mistrzostwach świata. W tej drużynie następuje wymiana pokoleniowa, nie jest jakąś sensacją, że nie zagrają 35-letni Javier Mascherano czy dwa lata młodszy Lucas Biglia.

 

Jak wielki wpływ na grę reprezentacji Brazylii będzie miał brak Neymara? Czy w ogóle będzie miał?

 

To wielka zagadka, a w samej Brazylii ile osób, tyle zdań. Przypomnijmy, że na Mundialu 2014 i w kolejnych latach na turniejach Copa America nie było Neymara i praktycznie nie było reprezentacji. Kolejny trener głowi się więc nad tym, jak rozwiązać problem zależności drużyny od Neymara, być może teraz się uda. Są też tacy, którzy twierdzą, że ten zawodnik zachowuje się jak rozpieszczone dziecko, więc dobrze, że go nie ma, bo nareszcie w piłkę zaczną grać dorośli. Ale to raczej złośliwość, zwróćmy uwagę, że on strzelił ponad 60 goli dla reprezentacji, więc jest jej kluczowym zawodnikiem. A przecież przez wiele miesięcy nie grał, więc jego skuteczność jest wręcz szokująca. Na pierwszy rzut oka wydaje się jednak, że trener ma kim Neymara zastąpić.

 

Patrząc personalnie, to rzeczywiście wydaje się, że to Brazylia ma najwięcej świetnych piłkarzy. I to takich, którzy mają za sobą bardzo udany sezon, co pokazały Liga Mistrzów i Liga Europy. Ale jest też tak, że tyle gwiazd trudno "upchnąć" w jednym składzie.

 

Trzon reprezentacji Brazylii aż tak bardzo się nie zmieni. Wiemy, że w bramce grać będzie Alisson, w obronie będą Thiago Silva i Marquinhos, może pojawi się Miranda. W związku z kontuzją Marcelo zagra Filipe Luís, bo to on zawsze go zastępuje, w pomocy pewne miejsce ma Casemiro. Poza zmiennikiem Neymara skład można w ciemno typować. To pokazuje, że jest pewna stabilność w zespole. W zasadzie to jest Dream Team. Ale jest pytanie, czy to wystarczy, by wygrać. W 2006 roku na Mundial pojechały same nazwiska wagi ciężkiej i nie wygrały. Cztery lata wcześniej połowa zawodników była anonimowa dla kibiców z Europy, a zdobyli złoty medal. Nigdy nie wiadomo, czy za dużo grzybów w zupie nie zepsuje jej smaku.

 

Lionel Messi może rozgrywać jeden z ostatnich wielkich turniejów w reprezentacji, z którą w sumie nie osiągnął sukcesów. Jest na nim jakaś presja? Czego od niego oczekuje Argentyna.

 

Trochę tej presji już zniknęło, jakby kibice przyzwyczaili się już do porażek. Jakiś efekt udało się więc osiągnąć. Atmosfera w drużynie jest wręcz rewelacyjna. Messi zamieścił w internecie zdjęcia, na którym widać, jak pije Mate, a obok śpi Aguyero. Podpis brzmiał: "Piję sobie z moim przyjacielem i kompanem z pokoju". Tak żartującego Messiego przed ważnym turniejem sobie nie przypominam, może więc skończyła się ta sztywna atmosfera, może zapanowało rozluźnienie. Argentyna ma teraz bardzo ciekawą drużynę, trzech, może czterech weteranów i wielu młodych zawodników.

 

Kto poza Brazylią i Argentyną może znaleźć się wśród faworytów?

 

Tradycyjnie Urugwaj, który ma rekordową liczbę wygranych w Copa America - 15, no i ma "pakę". To jest jedyna w tym turnieju drużyna - drużyna. Tam od 12 lat jest ten sam selekcjoner, nic nie wychodzi poza szatnię. Konferencje prasowe Urugwaju są najnudniejsze na świecie, wszystko się załatwia w swoim gronie, panuje wojskowy sznyt. Trener Oscar Washington Tabarez to postać wybitna, posłuch u zawodników ma szokujący. Myślę, że każdy trener na świecie chciałby osiągnąć taki status. I ma do dyspozycji piłkarzy doskonale wyszkolonych technicznie. Wielką niespodziankę może sprawić Kolumbia, a zupełnie nie liczę na Paragwaj, który ma najstarszy atak kontynentu, a piłkarzy powoływano "z łapanki".

 

Wszystkie mecze Copa America 2019 na sportowych antenach Polsatu. 

Bożydar Iwanow, WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie