World Tour w Warszawie: Dwie polskie pary w 1/8 finału

Siatkówka

Grzegorz Fijałek i Michał Bryl oraz Piotr Kantor i Mariusz Prudel zajęli pierwsze miejsce w swoich grupach i awansowali bezpośrednio do 1/8 finału turnieju World Tour w siatkówce plażowej w Warszawie. W barażu o "16" odpadły Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek.

Fijałek i Bryl, którzy w czwartek potrzebowali trzech setów, by rozprawić się z Austriakami Thomasem Kunertem i Danielem Muellnerem, w swoim drugim meczu w gr. A pokonali pewnie Brazylijczyków Pedro Solberga i Vitora Goncalvesa Felipe 2:0 (21:18, 21:16).

 

"Wyciągnęliśmy wnioski z wczorajszego dnia. Dziś rozpoczęliśmy z przytupem, wszystko nam wychodziło. Byliśmy agresywni na zagrywce, działał system blok-obrona, dzięki temu gra się łatwiej. Nie mamy tu żadnego planu minimum. Chcemy wrócić do poziomu, który prezentowaliśmy na początku sezonu, bo znamy swoje możliwości. Gdy gramy swoją siatkówkę, to nie musimy patrzeć na drugą stronę siatki" - zaznaczył Fijałek.

 

Poza wiceliderami światowego rankingu w 1/8 finału są już także Kantor i Prudel. W piątek zapewnili sobie pierwsze miejsce w gr. H, pokonując chilijskich kuzynów Marco i Estebana Grimaltów 2:0 (23:21, 21:14).

 

"Kluczowa była taktyka. Wiadomo, że obaj jesteśmy blokującymi, więc skupiamy się na elementach, które nam wychodzą najlepiej, czyli na zagrywce i bloku. Przy obronie zaś opieramy się na taktyce" - podsumował Kantor.

 

Rok temu wygrał on stołeczną imprezę razem ze swoim stałym partnerem Bartoszem Łosiakiem. Tego ostatniego teraz z występu wykluczyła kontuzja stopy. Zastąpił go Prudel, który występuje w turniejach WT sporadycznie, łącząc to z pracą w sztabie szkoleniowym polskiej kadry.

 

"Cieszę się, że mogę zastąpić kogoś w razie potrzeby i pomóc" - skwitował.

 

Rudol i Szałankiewicz po czwartkowej porażce walczyli o pozostanie w imprezie. W swoim drugim spotkaniu w gr. E dzień później ulegli Szwajcarom Adrianowi Heidrichowi i Mirco Gersonowi 1:2 (19:21, 21:19, 13:15).

 

"Graliśmy dużo lepiej niż wczoraj, ale niestety nie wystarczyło to do zwycięstwa. Przez cały mecz praktycznie goniliśmy wynik. Nie wykorzystaliśmy swoich szans, których mieliśmy kilka" - podsumował Szałankiewicz.

 

O zmarnowanych szansach wspominały także Wojtasik i Kociołek, które w czwartek zajęły drugie miejsce w swojej grupie i dlatego trafiły do barażu. W pojedynku, którego stawką był awans do "16" przegrały z Holenderkami Joy Stubbe i Marleen van Iersel 0:2 (19:21, 23:25).

 

"Nie miałyśmy co prawda piłki setowej w górze w drugiej partii, ale czułyśmy, że mogłyśmy wygrać tę partię" - przyznała Kołocińska.

 

Kociołek dodała, że pod względem gry ona i jej partnerka nie były rozczarowane, ale rezultatem już tak.

 

"Nie zrealizowałyśmy wyznaczonego sobie celu. Chciałyśmy poprawić ubiegłoroczne dziewiąte miejsce, ale do tego brakło nam dwóch zwycięstw" - zaznaczyła.

 

Mecze 1/8 finału z udziałem Kantora i Prudla oraz Fijałka i Bryla odbędą się w sobotę.

 

W czwartek w fazie grupowej odpadły Monika Brzostek i Aleksandra Wachowicz oraz Martyna Kłoda i Agata Ceynowa. Wszystkie siedem polskich par, które startowały w kwalifikacjach, nie zdołały ich przejść.

 

Zawody w Warszawie mają cztery gwiazdki w pięciostopniowej skali, według której określa się rangę imprez WT. Rywalizacja kobiet zakończy się w sobotę, a mężczyzn dzień później.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie