Copa America: Wenezuela - Peru. Transmisja w Polsacie Sport Extra

W grupie A Copa America 2019 los połączył Brazylię, Boliwię, Wenezuelę i Peru. W spotkaniu otwarcia brazylijskiego turnieju, gospodarze ograli Boliwijczyków 3:0, choć w pierwszej połowie nie potrafili znaleźć sposobu na trafienie do siatki. Worek z golami rozwiązał dopiero po przerwie Phillippe Coutinho, który strzelił dwa gole, a w końcówce trzecią - przepiękną bramkę dla faworyta zdobył Everton pieczętując zwycięstwo Canarinhos. Plan został wykonany, a teraz piłkarze lidera grupy A mogą wygodnie rozsiąść się w hotelowych fotelach, by obejrzeć bezpośrednie spotkanie kolejnych grupowych rywali.

 

Wenezuela i Peru to w teorii dwie drużyny, które mają walczyć o drugie miejsce w tabeli, za plecami Brazylii. Wygrana jednej z ekip w pierwszym meczu, może jednak dać taką pewność siebie, że niewykluczone jest nawet zagrożenie Canarinhos. Trzeba przyznać, że faworyta sobotniej rywalizacji wskazać jest niezwykle trudno. Patrząc na historię najnowszą i nieco starszą, postawilibyśmy jednak na Peruwiańczyków, którzy zagrali na mundialu w 2018 roku. Co prawda piłkarze Ricardo Gareki wyjechali z Rosji już po fazie grupowej, ale pozostawili po sobie niezwykle kolorowy obraz. Porażki z Danią i Francją 0:1 były niezwykle pechowe, a triumf z Australią na pożegnanie z mistrzostwami pokazał, że La Blanquirroja potrafi grać nie tylko ładnie, ale też skutecznie.

 

Peru pokazało również w ostatnich latach, że potrafi grać z Wenezuelą. Gareca, który jest trenerem Peruwiańczyków od 2015 roku, dwa razy doprowadził swoją ekipę do remisu 2:2 z Wenezuelczykami w eliminacjach MŚ, a w Copa America 2015 jego zespoł wygrał 1:0. W turnieju o mistrzostwo Ameryki Południowej "Inkowie" tylko raz w historii - w 2007 roku - przegrali z Wenezuelczykami, wygrywając 5 meczów i raz remisując.

 

Wenezuela przyzwyczaiła swoich starszych kibiców do tego, że z Copa America żegna się po fazie grupowej. Trzy z czterech ostatnich imprez pokazały jednak, że zawodnicy ‘La Vinotinto’ potrafią grać w piłkę i awansować do ćwierćfinału. Najlepszy wynik Wenezuelczycy osiągnęli w 2011 roku, kiedy zajęli miejsce tuż za podium imprezy. Piłkarze z kraju rządzonego nieudolnie przez Nicolasa Maduro, są obok Ekwadoru jedną z dwóch nacji zrzeszonych w CONMEBOL, które nigdy nie sięgnęły po triumf w rozgrywkach. Peru na najwyższym stopniu podium stawało dwukrotnie - w 1939 roku i 1975 roku, kiedy po raz pierwszy rozegrano turniej pod nazwą Copa America. W drugim przypadku gwiazdą kadry był chyba najbardziej znany peruwiański gracz w historii - Teofilo Cubillas.

 

Teraz Peruwiańczycy mają innego lidera, który w swoim życiu znajdował się kilka razy na zakręcie. Paolo Guerrero był blisko tego, by nie zagrać na MŚ 2018, ale ostatecznie szwajcarski sąd zdecydował o cofnięciu dyskwalifikacji kapitana kadry. Wcześniej został on zawieszony na rok po tym, jak w jego organizmie wykryto obecność kokainy. Jego obrońcy udowodnili jednak, że piłkarz testował produkt uboczny wytworzony z liści kokainy, który był zawarty w herbacie. Na Copa America 2019 przyjechał jako najskuteczniejszy zawodnik w historii Peru (36 bramek) i jeden z najlepszych strzelców rozgrywanego od 2016 roku turnieju (11 goli). Na co dzień Guerrero występuje w Sport Club Internacional, które swoją siedzibę ma... w Porto Alegre. Obok niego o sile peruwiańskiej kadry stanowić będą między innymi Jefferson Farfan i Luis Advincula.

 

A kim rywala postraszyć mogą Wenezuelczycy? W ofensywie La Vinotinto mogą pochwalić się dwoma "kozakami", z których prawdopodobnie tylko jeden wyjdzie w pierwszym składzie na Peru. Rafael Dudamel powinien postawić na bardziej doświadczonego Salomona Rondona grającego w ostatnim sezonie w Newcastle, który jest znany szerokiej publiczności w Europie i na Copę przyjechał już jako najlepszy strzelec Wenezueli w historii (24 gole). Dwa ostatnie trafienia zaliczył w ostatnim meczu towarzyskim przed turniejem - z USA Wenezuela wygrała niespodziewanie 3:0, zaostrzając apetyty kibiców przed wielką imprezą. Czarnym koniem mistrzostw Ameryki Południowej może być z kolei Josef Martinez z Atlanta United, który w 2018 roku został królem strzelców ligi MLS, a w obecnym sezonie ustępuje jedynie Carlosowi Veli i wielkiemu Zlatanowi. W środku pola Wenezueli od lat dowodzi kapitan Tomas Rincon, który jest czołowym graczem włoskiego Torino.

 

Copa America rozpoczęło się w nocy z piątku na sobotę na obiekcie Morumbi w Sao Paulo, a zakończy 7 lipca na Marakanie w Rio de Janeiro. Poza tym mecze odbywać się będą także w Porto Alegre, Belo Horizonte i Salvadorze. Brazylia po raz piąty jest gospodarzem Copa America - poprzednio miało to miejsce w 1989 roku. Do tej pory "Canarinhos" zawsze wygrywali na swoich stadionach.

 

Awans do ćwierćfinałów wywalczą po dwa najlepsze zespoły z każdej z trzech grup oraz dwie drużyny z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.

 

Transmisja meczu grupy A Copa America 2019: Wenezuela - Peru w sobotę 15 czerwca o 20:50 w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Premium 1. Pierwszy gwizdek kolumbijskiego sędziego Wilmara Roldána o 21:00.

 

WYNIKI I TERMINARZ COPA AMERICA 2019

Przejdź na Polsatsport.pl