8:25! Katastrofa polskich siatkarek w pierwszym secie meczu z Koreą (WIDEO)

Polki już w środę były pewne awansu do turnieju Final Six Ligi Narodów, który w dniach 3–7 lipca zostanie rozegrany w chińskim Nanjing. Do ostatniego meczu fazy interkontynentalnej przystąpiły więc bez większej presji. Trener Nawrocki dał też odpocząć najlepszej zawodniczce tegorocznej edycji – Malwinie Smarzek. Polska atakująca była we wcześniejszych meczach mocno eksploatowana. Bez niej trudno byłoby jednak marzyć o awansie do turnieju finałowego... Smarzek to najlepiej punktująca zawodniczka Ligi Narodów, wywalczyła 365 oczek (324 atak + 30 blok + 11 zagrywka). W meczu przeciwko Korei zastąpiła ją Magdalena Stysiak, która we wcześniejszych meczach grała na przyjęciu.

 

Rozluźnienie w szeregach biało-czerwonych okazało się zbyt duże, bo pierwszy set to – delikatnie mówiąc – wpadka, jaka nie powinna się na tym poziomie wydarzyć. Słabą grę na przyjęciu przeciwniczki wykorzystały bezlitośnie, aż pięć punktów zdobywając bezpośrednio z zagrywki. W końcówce wygrały osiem kolejnych akcji (23:7), a męczarnie Polek skończyły skutecznym blokiem (25:8). 

 

Z ośmiu zdobytych punktów, Polki cztery wywalczyły po skutecznych atakach, a cztery pozostałe po błędach rywalek. Same popełniły aż dziesięć błędów własnych... Set do zapomnienia i miejmy nadzieję, że taka historia się naszym siatkarkom w najbliższych latach nie powtórzy. W kolejnych odsłonach biało-czerwone grały już znacznie lepiej, choć ostatecznie uległy Koreankom 1:3.

 

Polki zakończyły fazę interkontynentalną Ligi Narodów na szóstym miejscu w tabeli z bilansem 9 zwycięstw – 6 porażek i 26 zdobytych punktów. Teraz czeka je występ w turnieju Final Six, który zostanie rozegrany w dniach 3–7 lipca w Nanjing. Zagrają tam również Chiny (gospodarz), Brazylia, Włochy, Turcja oraz USA. Oby podopieczne trenera Nawrockiego uniknęły takich przygód, jak w pierwszym secie spotkania z Koreą...