Rogalski: Chcę znaleźć się w najlepszej ósemce turnieju
Stu pięćdziesięciu polskich sportowców wystąpi w II Igrzyskach Europejskich, które już w piątek rozpoczną się w Mińsku. W gronie wybrańców znaleźli się też badmintoniści z Michałem Rogalskim na czele. Z jakimi nadziejami wybiera się do stolicy Białorusi srebrny medalista Mistrzostw Europy Drużyn Męskich z 2010 roku?
Przemysław Nowak: Należy pan do doświadczonych badmintonistów. Na co może pan liczyć podczas Igrzysk Europejskich w Mińsku?
Michał Rogalski: Podobnie jak każdy sportowiec wyjeżdżający na taką imprezę, postaram się jak najlepiej zaprezentować. Nie skupiam się na końcowym rezultacie. Chcę po prostu w każdym meczu dać z siebie sto procent i sprawdzić na co mnie stać. Nie ukrywam, że chciałbym znaleźć się w najlepszej ósemce turnieju.
Czym dla pana są Igrzyska Europejskie? Czy jest to zwykła impreza czy zawody zbliżone rangą do Igrzysk Olimpijskich, mistrzostw świata i Europy?
Igrzyska Europy w Mińsku będą dla mnie drugim tego typu wydarzeniem. Nie byłem na imprezie czterolecia w Rio de Janeiro, gdzie po raz pierwszy starałem się o kwalifikacje. Tym razem zawody w stolicy Białorusi będą również turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Dobrze punktowane miejsce da przepustkę do Japonii. Z tego też powodu bardzo poważnie traktuję ten turniej i nie mogę się już doczekać, kiedy wyjdę na kort.
Jak wyglądały przygotowania do takiej imprezy? Czy był to standardowy obóz treningowy czy jednak różnił się on od zwykłych treningów?
Sportowcy, którzy będą startować na igrzyskach, mieli przygotowany swój indywidualny plan. Ostatnie sześć, siedem tygodni podporządkowaliśmy treningom pod start na zawodach w Mińsku. Mieliśmy kilka występów kontrolnych i sprawdzaliśmy jak wygląda nasza forma. Przez ostatnie siedem dni zajmowaliśmy się układaniem planu i taktyki na poszczególne mecze, które odbędą się w przyszłym tygodniu.
Komentarze