Asystent Heynena: Tie-breaki odcisnęły swoje piętno. To scala drużynę

Siatkówka

Trzy niezwykle trudne spotkania rozegrała reprezentacja Polski podczas turnieju Ligi Narodów w Mediolanie. Polacy wygrali z Argentyną, Serbią oraz Włochami, a każdy z tych meczów kończył się tie-breakiem. - To scala drużynę i powoduje, że nie myślimy o zmęczeniu - powiedział po przylocie Biało-Czerwonych do Polski Michał Mieszko Gogol.

Dla Polaków turniej w Mediolanie był niezwykle trudny pod względem fizycznym. Biało-Czerwoni rozegrali aż 15 setów. Najważniejsze, że trzy spotkania padły łupem podopiecznych Vitala Heynena.

- Na pewno fizycznie jesteśmy bardzo zmęczeni. Chłopaki rozegrali w ostatnich tygodniach po 15 setów. Te tie-breaki odcisnęły swoje piętno. To, że wygrywamy scala drużynę i powoduje, że nie myślimy o zmęczeniu. Szkoleniowo i treningowo to nawet lepiej zagrać więcej. Mamy szeroką kadrę i trener mądrze tym rotuje - powiedział Gogol.

Polacy w klasyfikacji ogólnej Ligi Narodów zajmują szóstą pozycję. Do piątych Włochów tracimy cztery punkty. Przypomnijmy, że awans do Final Six wywalczy sobie pięć najlepszych drużyn. Szóstym finalistą będzie gospodarz turnieju - Stany Zjednoczone.

- Myślę, że w dłuższej przestrzeni jesteśmy jedyną drużyna w Lidze Narodów, która wykorzystała 24-25 zawodników. Co więcej nadal jesteśmy w grze o finałową szóstkę. To jest ewenement. Pozostałe drużyny grają mniej lub bardziej zamkniętymi składami, czasami wprowadzają drobne korekty. Każdy dostał swoją szansę, w mniejszym lub większym wymiarze - stwierdził asystent Heynena.

- Od początku czuć oddech Igrzysk w Tokio. Myślimy o tym, Wiemy, gdzie jest cel. Droga do medalu jest długa, najpierw trzeba się tam dostać. Jesteśmy jednak dobrze ukierunkowani - dodał Gogol.

Cała rozmowa z Michałem Mieszko Gogolem w załączonym materiale wideo.

 

TERMINARZ LIGI NARODÓW SIATKARZY

IM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie