Co słychać u złotych chłopców polskiej siatkówki?

Siatkówka
Co słychać u złotych chłopców polskiej siatkówki?
fot. Cyfrasport

Dwa lata upłynęły od pamiętnego sukcesu polskich siatkarzy – mistrzostwa świata juniorów (U–21). Drużyna prowadzona przez trenerów Sebastiana Pawlika i Macieja Zendeła w finale rozegranym 2 lipca 2017 roku w Brnie pewnie pokonała Kubę (3:0). Jak rozwijają się siatkarskie kariery bohaterów tamtych dni?

Zawodnicy z roczników 1997 i 1998 nie znaleźli pogromców w swej kategorii wiekowej. Zdobyli wszystko, co było do zdobycia: mistrzostwo Europy i świata kadetów (2015), mistrzostwo Europy juniorów (2016) oraz mistrzostwo świata juniorów (2017). Biało-czerwoni wygrali w tym czasie 48 meczów z rzędu!

 

Po zwycięskiej konfrontacji z Kubą w meczu o złoto mistrzostw świata ta drużyna przestała istnieć. Już wtedy było jednak wiadomo, że czołowi przedstawiciele niezwykle utalentowanego pokolenia wkrótce zaczną dobijać się do składu pierwszej reprezentacji. Tak też się stało. Kilku z nich odgrywa już ważne role w swoich klubach, a także w reprezentacji. Jak przebiegały ich kariery w dwóch minionych sezonach?

 

Najszybciej do składu seniorskiej kadry przebili się Jakub Kochanowski i Bartosz Kwolek. "Siatkarscy bliźniacy" (obaj urodzili się tego samego dnia – 17 lipca 1997 roku) niewiele ponad rok po zdobyciu mistrzostwa świata juniorów, wywalczyli w Turynie złoto mistrzostw świata z pierwszą reprezentacją. Kochanowski znalazł się w dorosłej kadrze już podczas rozgrywanych w Polsce mistrzostw Europy 2017.

 

Kwolek złoto MŚ U–21 zdobył jako zawodnik ONICO Warszawa i wciąż reprezentuje barwy tego klubu. Przez dwa ostatnie sezony stał się jednym z czołowych przyjmujących PlusLigi. W minionych rozgrywkach wraz z kolegami ze stołecznej drużyny sięgnął po wicemistrzostwo Polski.

 

Kochanowski przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu przeszedł z Indykpolu AZS Olsztyn do PGE Skry Bełchatów. Pierwszy rok w nowych barwach nie obfitował w sukcesy. Broniący mistrzowskiego tytułu bełchatowianie spisali się poniżej oczekiwań i zajęli dopiero szóste miejsce. Mimo tego, młody środkowy był jedną z wyróżniających się postaci w PGE Skrze w minionym sezonie.

 

O swoje miejsce w kadrze w obecnym sezonie walczą kolejni przedstawiciele "złotego pokolenia": Tomasz Fornal, Norbert Huber oraz Jędrzej Gruszczyński.

 

Fornal trenował z pierwszą reprezentacją przed mistrzostwami świata 2018 – jako zawodnik "numer piętnaście". Po trzech latach gry w ekipie Cerrad Czarnych Radom, w przyszłym sezonie wzmocni Jastrzębski Węgiel.

 

Dobre noty za występy w reprezentacji zbiera Huber. Był najmłodszym zawodnikiem mistrzowskiej drużyny z 2017 roku – część kolegów była od niego ponad rok starsza. Teraz jest najmłodszym polskim siatkarzem w kadrze na Ligę Narodów. W ostatnim czasie zamienił ekipę Cerrad Czarnych na PGE Skrę Bełchatów. Spotka się tam z Kochanowskim, z którym tworzyli parę środkowych na MŚ 2017. Czy to duet przyszłości na środku siatki w polskiej reprezentacji?

 

Również Gruszczyński miał okazję zaprezentować swe umiejętności podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów. Libero od sezonu 2018/19 występuje w ekipie Cuprum Lubin, dokąd przeniósł się z Warszawy.

 

Gruszczyński oraz Damian Domagała, Łukasz Kozub i Mateusz Masłowski znaleźli się w kadrze trenera Pawła Woickiego na 30. Letnią Uniwersjadę w Neapolu.

 

Domagała po dwóch latach spędzonych we Włoszech, gdzie występował w barwach Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia, wraca do Polski. W przyszłym sezonie zadebiutuje w PlusLidze, w drużynie Cuprum Lubin. Gra tam inny atakujący z ekipy mistrzów świata 2017 – Jakub Ziobrowski, który przeniósł się tu z Radomia w 2018 roku. Który z nich zyska większe uznanie w oczach trenera Marcelo Fronckowiaka? W złotej drużynie na turnieju w Czechach "jedynką" w ataku był Ziobrowski.

 

W PlusLidze nie grał jeszcze również środkowy Jarosław Mucha, który zbiera doświadczenie na parkietach 1. Ligi. W 2018 roku przeszedł z Exact-Systems Norwid Częstochowa do Stali Nysa.

 

Kozub przed sezonem zmienił klub. Będzie rozgrywającym Trefla Gdańsk, gdzie na tej pozycji występuje również inny zawodnik z reprezentacyjnymi aspiracjami, grający w rozgrywkach Ligi Narodów Marcin Janusz. Poprzedni sezon rozpoczął Kozub w barwach MKS Będzin, ale w grudniu przeniósł się do Asseco Resovii, która zmagała się z problemem limitu zawodników zagranicznych. Z gdańskim klubem związał się dwuletnim kontraktem. Z Treflem od początku swej kariery związany jest inny mistrz świata juniorów – przyjmujący Szymon Jakubiszak. Podobnie jak Kozub, Rzeszów opuścił  również grający na pozycji libero Masłowski, który wzmocni ekipę Cerrad Czarnych Radom.

 

Drugi rozgrywający złotej drużyny z MŚ 2017 – Radosław Gil trafi z Indykpolu AZS Olsztyn do  Chemika Bydgoszcz. Wcześniej grał w Jastrzębskim Węglu, a także w słoweńskim Calcit Kamnik. W PlusLidze był do tej pory w cieniu doświadczonych rozgrywających Lukasa Kampy, czy Pawła Woickiego. W Chemiku będzie rywalizował o miejsce w składzie z 40-letnim weteranem Piotrem Lipińskim.

Robert Murawski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie