Probierz: Remis na wyjeździe to dla nas niezły wynik

Piłka nożna
Probierz: Remis na wyjeździe to dla nas niezły wynik
fot. Cyfrasport

– Remis na wyjeździe to dla nas niezły wynik – powiedział trener piłkarzy Cracovii Michał Probierz po pierwszym spotkaniu 1. rundy kwalifikacji Ligi Europy z DAC 1904 Dunajska Streda, które zakończyło się wynikiem 1:1.

– Potwierdziło się to, co mówiłem przed meczem, że to jest bardzo gorący teren. Weszliśmy dobrze w mecz, nie przyjechaliśmy tutaj tylko się bronić, ale chcieliśmy grać ofensywnie. W początkowej fazie utrzymywaliśmy się przy piłce, potrafiliśmy zmienić kierunek naszych ataków. Potem przytrafiło się nam za dużo strat i odbudowaliśmy rywali. Zdobyliśmy jednak bramkę, choć już wcześniej mieliśmy okazje i gdybyśmy je wykorzystali, to byłoby nam łatwiej. Z drugiej strony nie możemy tracić gola w 43. minucie prowadząc 1:0 na wyjeździe po kontrataku. W drugiej połowie nie udało nam się też wykorzystać kilku szans, ale trzeba też zaznaczyć, że gospodarze byli groźni, atakowali. Ten remis jest dla nas niezłym wynikiem. Zdobyliśmy bramkę na wyjeździe i za tydzień na swoim stadionie zrobimy wszystko, aby zagrać jeszcze lepiej. Pierwszy mecz to taki znak zapytania. Teraz już wiemy, nad czym musimy pracować. Liczmy też, że dostaniemy wsparcie kibiców, takie jak gospodarze dostali tutaj – dodał Probierz.
 
Szkoleniowiec "Pasów" wyjawił, że zmiana w przerwie Kamila Pestki była spowodowana tym, że szybko dostał on żółtą kartkę i grał zbyt nerwowo. Dodał też, że wciąż nie wiadomo, czy na rewanż zdoła się wyleczyć Michal Siplak.
 
Trener DAC Peter Hyballa przyznał, że był zły i rozczarowany tym, jak jego zespół grał przez pierwsze 25 minut.
 
– To nie był nasz styl. Zakładaliśmy pressing, a piłkarze Cracovii grali długą piłką, zostawialiśmy im za dużo miejsca. Może moi gracze wykazali za dużo respektu dla rywali? Dopiero przy stanie 0:1 poszliśmy do przodu i udało się wyrównać. Po przerwie trochę zmieniliśmy styl, było więcej gry jeden na jeden, przeprowadzaliśmy oskrzydlające akcje. Druga połowa była dużo lepsza, a kibice cały czas nas wspierali. W rewanżu musimy zdobyć bramkę, ale możemy to zrobić, jak uwierzymy w siebie i zagramy swoje. Jestem dumny ze swoich zawodników i kibiców – stwierdził Hyballa.
 
Trener DAC przyznał też, że pociekły mu łzy, gdy z kibicami żegnał się kapitan zespołu Lubomir Satka, który po spotkaniu w Krakowie przenosi się do Lecha Poznań.
 
Rewanżowe spotkanie odbędzie się za tydzień o godzinie 19.00.
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie