MLS: Zlatan show w derbach Los Angeles! Ibrahimović z hat-trickiem (WIDEO)
W czwartych derby Miasta Aniołów w historii, LA Galaxy pokonało najlepszą jak dotąd ekipę w MLS - Los Angeles FC 3:2. Hat-tricka skompletował niezawodny Zlatan Ibrahimović. Wszystkie trzy trafienia, jak przystało na szwedzkiego napastnika były bardzo efektowne. W drużynie pokonanych dubletem popisał się Carlos Vela.
Spotkanie zapowiada się niezwykle pasjonująco również ze względu na rywalizację dwóch czołowych snajperów ligi - Ibrahimovicia z Velą. Obaj snajperzy nie zawiedli. Wynik spotkania rozgrywanego na Dignity Health Sports Park już w 4. minucie otworzył meksykański napastnik, który po faulu na nim zamienił rzut karny na gola. Jednak cztery minuty później na trafienie Veli odpowiedział "Ibra", który kapitalnie opanował piłkę oraz poradził sobie z dwoma obrońcami, a następnie efektownym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza gości - Tylera Millera. W pierwszej połowie na oczach ponad 27 tysięcy kibiców więcej goli nie padło.
Jednak Ibrahimović dopiero się rozkręcał. Mierzący 195 cm wzrostu Szwed w 56. minucie wykorzystał dośrodkowanie w pole karne i perfekcyjnym uderzeniem głową wpisał się po raz drugi na listę strzelców w tym prestiżowym spotkaniu. Niespełna kwadrans później blisko 38-letni "Ibra" zdobył swoją trzecią bramkę, która był najpiękniejsza tego dnia. Rosły snajper silnym strzałem zza pola karnego nie dał szans golkiperowi lokalnego rywala na skuteczną interwencję.
Na gole napastnika LA Galaxy dopiero w siódmej minucie doliczonego czasu zdołał odpowiedzieć Vela. Tym samym były zawodnik między innymi Arsenalu w swoim dwudziestym występie w tym sezonie MLS strzelił 21 goli. Z kolei Ibrahimović, który został bohaterem czwartych derbów Los Angeles w 17 meczach ligowych ma na swoim koncie 16 trafień.
🎩 🎩 🎩@Ibra_official's second MLS career hat trick! pic.twitter.com/FDegsRqlJW
— Major League Soccer (@MLS) July 20, 2019
Wcześniej bezpośrednie starcia tych zespołów dwukrotnie kończyły się podziałami punktów. Z kolei raz triumfowali "The Gals", a było to w pamiętnym debiucie Ibrahimovicia. Wówczas po niespełna 50 minutach gry Vela i spółka prowadzili 3:0, ale "Ibra", który wszedł na plac gry w 71. minucie zdołał pomóc Galaxy odwrócić losy meczu. Ostatecznie to ówcześni podopieczni Siegfrieda Schmida wygrali 4:3, a Szwed strzelił dwa gole. Zwycięskie trafienie były kapitan reprezentacji "Trzech Koron" zaliczył w pierwszej minucie doliczonego czasu gry.
"Ibra" w czterech meczach przeciwko Los Angeles FC strzelił sześć bramek. - Jestem jak Ferrari wśród Fiatów - mówił przed ostatnim spotkaniem Szwed. To porównanie obejmowało również Velę. - Mam wiele szacunku do Veli, bo to dobry zawodnik. Jednak porównywanie mnie do niego jest wielkim błędem - podkreślił Szwed. Ibrahimović pierwszy hat-trick w MLS zaliczył w poprzednim sezonie w meczu z Orlando City.
W tabeli Konferencji Zachodniej po 21. kolejkach Los Angeles FC z 46 punktami prowadzi w tabeli. LA Galaxy ma dziewięć mniej.
Przejdź na Polsatsport.pl