Fogiel z Paryża: Czy Ngapeth zdąży z formą?

Siatkówka
Fogiel z Paryża: Czy Ngapeth zdąży z formą?
fot. J. Chopard

W sali CREPS w Montpellier (taki polski AWF) podopieczni Laurenta Tillie’ego sposobią się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który od 9 do 11 sierpnia odbędzie się w Gdańsku. Przygotowania rozpoczęły się już 17 lipca, ale w okrojonym składzie. Na miejscu obecna była tylko czwórka, która nie poleciała do Chicago na Turniej Finałowy Ligi Narodów. To Earvin Ngapeth, Jenia Grebennikov, Nicolas Le Goff i Stephane Boyer.

Pozostała dziesiątka dołączyła do trenujących 19 lipca, czyli wcześniej niż przewidziano. Wcześniejszy plan zakładał powrót pięć dni później. U Trójkolorowych czuć ogromną motywację i koncentrację. 2 sierpnia czeka ich decydujący test przed olimpijskim eliminacjami. W Tours podejmą Stany Zjednoczone. Po niepowodzeniu w Final Six nie ma już śladu.

 

Program treningowy Francuzów jest prosty: rano praca fizyczna, po południu siatkówka. W środku tygodnia Tillie zabrał swoich podopiecznych do oddalonego od Montpellier o piętnaście kilometrów kurortu Palavas-les-Flots, ażeby urozmaicić siatkarzom ćwiczenia. Jedni powiosłowali na kajakach, drudzy poświęcili czas innym sportom wodnym. Celem było też scementowanie zespołu.

 

Selekcjoner jest bardzo zadowolony z pracy swoich podopiecznych:

 

Chłopcy trenują na maxa, czuje się ich stuprocentowe zaangażowanie. A nie jest to dla nich łatwe, kiedy temperatura dochodzi do 40 stopni. W ośrodku trochę szwankuje klimatyzacja, ale w hotelu Spa w Fontcaude mamy super warunki - powiedział trener.

 

Po dwóch sparingach z Belgami, kadrowicze otrzymali dwa dni wolnego, ale już w poniedziałek muszą się stawić w Tours, gdzie rozpoczną kolejne, ośmiodniowe zgrupowanie. Do Gdańska polecą 6 sierpnia, do tego dnia nie będzie chwili oddechu. Stawka jest zbyt duża.

 

- Już w Gdańsku będzie sporo kąpieli w zimnej wodzie i jazda na stacjonarnych rowerach, żeby szybko regenerować siły. Mamy już sporo materiału wideo, dzięki naszemu statystykowi Paolo Perrone, Na razie nie wiemy jak wygląda gra reprezentacji Polski z Wilfredo Leonem, ale nasi obserwatorzy nie śpią - twierdzi Arnaud Jasserand, asystent Tilliego.

 

W tytule pytaliśmy o formę ,,enfant terrible’’ francuskiej kadry, czyli Earvinie Ngapeth'a. Otóż otrzymał on kilka dni urlopu więcej niż reszta drużyny, bo selekcjoner uznał, że zawodnik ten miał bardzo trudny sezon. Dodatkowy odpoczynek mu się należał.

 

 

Podczas zgrupowania w Montpellier zawodnicy promowali również Mistrzostwa Europy, których Francja będzie współgospodarzem, a do których pozostało dokładnie 47 dni. Na słynnym placu de la Comédie pozowali do zdjęć z maskotkami i pucharem, który zdobędą mistrzowie kontynentu. To był dobry przerywnik w treningach.

 

I tylko jedno martwi sztab trenerski "Trójkolorowych". Dzień po meczu ze Słowenią, który zostanie Francuzi rozegrają 9 sierpnia o godzinie 20.30, będą musieli walczyć z Polską. Już o godzinie 15.00! Czy to nie za mało czasu na regenerację?

Tadeusz Fogiel, WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie