Tokio 2020. Dyjas: Skrócony miesiąc miodowy i walka o igrzyska

Inne
Tokio 2020. Dyjas: Skrócony miesiąc miodowy i walka o igrzyska
fot. PAP

- Nasz miesiąc miodowy potrwa tylko tydzień, a zaraz po powrocie do Niemiec wznawiam przygotowania do decydującego etapu kwalifikacji olimpijskich - przekazał brązowy medalista mistrzostw Europy 2016 w tenisie stołowym Jakub Dyjas, który w sobotę poślubił Martę Gołotę.

Uroczystość odbyła się w Olsztynie; z nieodległego Mrągowa pochodzi 31-letnia Gołota, była reprezentantka kraju, zaś siedem lat młodszy Dyjas urodził się w Koszalinie. Świadkami pary młodej byli znani pingpongiści Natalia Partyka i Daniel Górak, a wśród gości nie zabrakło innych zawodników.

 

- Najbliższy tydzień spędzimy na egzotycznych wakacjach, a następnie powrót do Niemiec, bowiem już 17 sierpnia zaczynam sezon Bundesligi meczem z FC Saarbruecken. Z kolei Marta dalej będzie występowała w TTK Anroechte - poinformował Dyjas (Liebherr Ochsenhausen).

 

Reprezentant Polski, który w karierze wygrywał m.in. z Chińczykiem Fang Bo i Niemcem Dimitrijem Ovtcharovem, w sierpniu wystąpi w turnieju World Touru w Ołomuńcu. To zawody zaliczane do kwalifikacji olimpijskich, które wchodzą w decydującą fazę.

 

- Wszystkie jesienne zawody najwyższej rangi World Tour rozgrywane będą w Europie, dlatego będę chciał wystąpić w Niemczech, Austrii, jak i Szwecji. Z turniejów Challenge mam zaplanowany Polish Open we Władysławowie w dniach 16-20 października, a być może też Belarus Open w Mińsku na przełomie października i listopada. Muszę uzbierać tyle punktów, by z rankingu światowego dostać się na igrzyska. A żeby zrealizować cel, w poszczególnych zawodach muszę awansować minimum do drugiej, trzeciej rundy. Oczywiście nie zamierzam na tym poprzestać, w dobrej formie jestem w stanie grać o tytuły - podkreślił.

 

Za niewiele ponad miesiąc Dyjas wystąpi w drużynowych mistrzostwach Europy we francuskim Nantes. W fazie grupowej Polacy zmierzą się z Serbami i Belgami.

 

- To było dobre losowanie i teraz tylko należy je wykorzystać. Pierwsze miejsce w grupie i awans do ćwierćfinału jest realny - przyznał.

 

Oprócz Dyjasa, szansę występu w DME mają m.in. Marek Badowski, Patryk Zatówka, Samuel Kulczycki, Maciej Kubik i Patryk Chojnowski.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie