Moskal: Musimy być sobą

W sobotę drużyna z Łodzi spotka się u siebie z Lechem Poznań. Zdaniem wielu obserwatorów będzie to jedno z najciekawszych spotkań trzeciej kolejki ekstraklasy. Obie drużyny mają w tabeli po cztery punkty.

 

Zdaniem Moskala dotychczasowe dwie kolejki ligowe pokazały, że jego drużyna nie boi się ekstraklasy i chce grać. - Myślę, że to też wpłynie na pozostałe zespoły, które będą się z nami mierzyły - dodał.

 

Trener nie uważa, żeby zespoły, z którymi grał ŁKS (Lechia Gdańsk i Cracovia) zlekceważyły łodzian. - Musimy być sobą, ale i powinniśmy pamiętać, że jesteśmy beniaminkiem, więc w każdym meczu należy grać na sto procent. Moja drużyna jest tego świadoma i twardo stąpa po ziemi – powiedział.

 

Moskal zapewniał, że wie na co stać jego drużynę więc nie obawia się o wynik. Zwrócił jednak uwagę, że rywal ma duży potencjał, a zwycięstwo nad Wisłą Płock 4:0 z pewnością może go napędzić.

 

Trener przyznał, że dostrzega mankamenty w grze ŁKS, jak choćby w ostatnim meczu oddanie inicjatywy rywalowi po strzeleniu bramki, jednak - jak mówił - nie można grać przez cały sezon zawsze tak samo i zdominować rywala.

 

Moskal zapewnił, że będzie miał w sobotę do dyspozycji wszystkich zawodników. Jedynie Ukrainiec Jewhen Radionow ma złamaną piątą kość śródstopia. Kilku innych zawodników narzeka na drobne urazy, ale zdaniem szkoleniowca nie powinny one wyłączyć któregokolwiek z gry.

 

Na czwartkowym spotkaniu z mediami obecny był też pomocnik ŁKS Maciej Wolski, który powiedział, że słowa uznania należą się całej drużynie. - Jesteśmy dobrze przygotowani. Wychodzimy na mecz z podejściem takim samym jak w pierwszej lidze. Trzeba wyjść na boisko i dać z siebie wszystko – mówił. Dodał, że w meczu z Lechem zespół będzie chciał zagrać tak samo jak w poprzednich spotkaniach.

 

Mecz ŁKS z Lechem Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 20:00. Obejrzy go komplet widzów.

 

WYNIKI I TABELA PKO EKSTRAKLASY

Przejdź na Polsatsport.pl