Jatta to... nie Jatta. Piłkarz HSV sfałszował swoją tożsamość
Urodził się wcześniej niż twierdzi, a do tego nazywa się zupełnie inaczej. Dziennikarze magazynu "SportBild" przeprowadzili śledztwo i udowodnili, że Bakery Jatta jest oszustem. Piłkarz Hamburgera SV sfałszował tożsamość i tak naprawdę nie jest... Bakery Jattą.
Niemieccy dziennikarze dowiedzieli się podczas śledztwa, że skrzydłowy HSV, który oficjalnie ma 21 lat, tak naprawdę urodził się 6 listopada 1995 roku. Jest więc trzy lata starszy, niż wskazują jego dokumenty. Do tego Gambijczyk nie nazywa się Jatta, a Daffeh.
Spielt #HSV-Profi Bakery #Jatta mit falscher Identität? Er soll in Wahrheit Bakary #Daffeh heißen - und älter sein https://t.co/G2pgAJkiEG
— SPORT BILD (@SPORTBILD) August 7, 2019
Podczas wyprawy do Afryki dziennikarze "SportBild" rozmawiali z byłymi trenerami gracza HSV i prześledzili jego dotychczasową karierę. Sam Jatta, a raczej Daffeh utrzymywał, że wcześniej nie grał w żadnym zespole, a okazało się, że występował nie tylko w Gambii, ale również w Nigerii i Senegalu.
– Jestem pewny, że w 2014 roku strzelił gola w drużynie juniorów. Pamiętam, bo był to ważny gol – powiedział dziennikarzom Mustapha Manneh, ówczesny selekcjoner reprezentacji Gambii U-20.
Medialne doniesienia będą teraz szczegółowo sprawdzone, bo zainteresowały się nimi także niemieckie władze. Piłkarz mógł bowiem oszukać nie tylko klubowych działaczy, ale też urzędników, którym po przyjeździe do Niemiec przedstawiał dokumenty.
Przejdź na Polsatsport.pl