Żygadło: Ta drużyna wkrótce będzie kompletna

Inne

Reprezentacja Polski w wielkim stylu rozprawiła się z Francją na drodze do kwalifikacji olimpijskiej. Przed podopiecznymi Vitala Heynena ostatni krok, aby wywalczyć bilet do Tokio. Spotkanie z Trójkolorowymi z poziomu trybun obserwował były reprezentant Łukasz Żygadło, który wyciągnął kilka ciekawych wniosków.

Marcin Lepa: Są takie mecze, których się nie zapomina. Jeżeli da nam awans olimpijski, a do niego brakuje niewiele. Mecz z Francją był niemal perfekcyjny.
 
Łukasz Żygadło: Chłopaki od dłuższego czasu pokazują, że są w pełni skoncentrowani. Szybko analizując, bez patrzenia w statystyki: jeżeli Francja nie zagroziła nam zagrywką, nie mogliśmy mieć zbyt dużych problemów, aby zwyciężyć. Przy słabszym bloku Francuzów nasz blok radził sobie bez problemów. W ataku nie byli w stanie nam zagrozić.
 
To brzmi banalnie prosto, ale Francuzów zazwyczaj ciężko jest pokonać...
 
To brzmi banalnie, ale statystyka często jest nieubłagana. Przykładów możnaby mnożyć wiele, a proste rzeczy są najważniejsze. W piątek był mecz Francji ze Słowenią, ci drudzy mieli ważną kontrę i banalna rzecz: wystawa piłki po obronie i dwóch siatkarzy się zderzyło. Mówimy tutaj o awansie na igrzyska olimpijskie, a innym ekipom zdarzają się takie proste błędy. Nam się takie rzeczy nie przytrafiają. Od zeszłorocznych mistrzostw świata widać, że nie popełniamy prostych błędów. Nasz zespół jest trudny do ruszenia.
 
Ile czasu potrzeba, żeby rozgrywający poukładał system z takim zawodnikiem jak Wilfredo Leon?
 
Wielu rozgrywających powtarza, że jeśli zaczynasz grać z bardzo dobrym zawodnikiem, jest to chwila. Ten zawodnik zna swoją siłę i nawet, jeżeli wystawisz mu nie tak jak by chciał, on potrafi z tą piłką zrobić wiele rzeczy, może wziąć też winę na siebie. Leon w kilku sytuacjach zmuszony był kiwać, ale przychodzi to naturalnie. To daje pewność rozgrywającemu, żeby posyłać mu kolejne piłki.
 
Czy to jest ekipa, która ma gen mistrzowski? Możemy pokładać nadzieję na Tokio 2020 i kolejne lata, mamy luz i swobodę?
 
Wydaje mi się, że mamy ogromną szansę. Widać, że w pozytywny sposób zaczynamy odstawać od reszty drużyn. Na pewno Rosjanie i Brazylijczycy będą zespołami, z którymi będzie się ciężko grało. Mamy przed sobą wielkie turnieje i wydaje mi się, że jak dopracujemy małe elementy, ta drużyna będzie ciężka do złapania. Myślę tutaj między innymi o Maćku Muzaju, jeśli jego relacja z rozgrywającym i jego rozwój pójdą w dobrym kierunku, ten zespół będzie praktycznie kompletny.
Marcin Lepa, ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie