Legenda włoskiej siatkówki wskazała kluczową postać reprezentacji Polski. "Jedna z najlepszych na świecie"
Uważam, że Joanna Wołosz jest jedną z najlepszych rozgrywających na świecie. Dobrze znam ją z ligi włoskiej. Jej obecność może podnieść poziom reprezentacji Polski - powiedziała mistrzyni świata z 2002 roku oraz wielokrotna medalista największych siatkarskich imprez Francesca Piccinini.
Reprezentacja Włoch rozegrała w poniedziałek najtrudniejsze - przynajmniej w teorii - spotkanie na mistrzostwach Europy. Po drugiej stronie siatki stanęły Belgijki, które jednak nie potrafiły znaleźć sposoby na faworytki grupy B. Italia wygrała 3:0 i ciągle pozostaje bez straty seta na tym turnieju. Selekcjoner Davide Mazzanti od początku stara się grać silnym składem, czyli prezentuje nieco inne podejście niż Jacek Nawrocki.
- Myślę, że wybory trenera Mazzantiego trzeba przyjąć ze zrozumieniem. Od razu posłał do boju najlepszy skład przeciwko słabszym przeciwnikom m.in. po to, by siatkarki zaznajomiły się z halą i szybko złapały rytm. Jeżeli chcesz walczyć o najwyższe cele, to być może musisz w ten sposób postępować - powiedziała znakomita przed laty siatkarka Francesca Piccinini.
Włoszki zmierzą się z Polkami w ostatnim meczu fazy grupowej. Prawdopodobnie będzie to spotkanie o pierwsze miejsce w tabeli. Francesca Piccinini zdaje sobie sprawę, że jej rodaczki czeka trudna przeprawa, mimo że reprezentacja Polski została w ostatnim czasie odmłodzona.
- To jest zmiana projektu. Potrzeba czasu i cierpliwości, by doczekać się wyników. Druga rzecz to powrót Joanny Wołosz. Tak doświadczona i dobra rozgrywająca kompletnie zmienia reprezentację Polski. Znamy ją bardzo dobrze z występów w lidze włoskiej, a ja uważam, że jest jedną z najlepszych na świecie na swojej pozycji. To może podnieść poziom reprezentacji Polski - dodała.
Spotkanie Polska - Włochy w czwartek od 20.20 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl