MŚ w judo: Kowalczyk blisko sprawienia sensacji. Jest szansa na medal
Judoczka Julia Kowalczyk (57 kg) odniosła trzy zwycięstwa i przegrała w dogrywce w ćwierćfinale z broniącą tytułu Japonką Tsukasą Yoshidą w mistrzostwach świata w Tokio. Polka wystąpi w repesażach i wciąż ma szansę na medal.
Młodzieżowa mistrzyni Europy (2018) kolejno pokonała Lam Nok Yeung z Hongkongu, Serbkę Maricę Perisic i zajmującą dziewiąte miejsce na liście światowej Izraelkę Timnę Nelson Levy; Polka jest 26. w rankingu.
W 1/4 finału Kowalczyk stoczyła pasjonujący pojedynek z Yoshidą, liderką zestawienia oraz złotą (2018) i srebrną (2017) medalistką MŚ. Japonka od grudnia przegrała tylko jedną walkę, a we wtorek przed własną publicznością wygrała przed czasem z utytułowanymi Francuzką Helene Receveaux i Holenderką Sanne Verhagen.
Polka była bliska sprawienia sensacji, bowiem na 18 sekund przed końcem zdobyła waza-ari. Japonka szybko zdołała jednak odrobić straty, a w dogrywce pokonała Kowalczyk w parterze, zakładając skuteczne trzymanie.
W pojedynku repesażowym judoczka Polonii Rybnik spotka się z mistrzynią Europy Rosjanką Darią Meżecką. Triumfatorka powalczy o brąz.
W 1/16 finału odpadli Anna Borowska (57 kg) i Wiktor Mrówczyński (73 kg). Wygrali, odpowiednio, jedną i dwie walki.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze