Wichniarek o rewanżu Rangers - Legia: Czy Vukovic w końcu przejrzy na oczy?

Były zawodnik Arminii Bielefeld jest przekonany, że w meczu z Rangers FC w ataku powinien zagrać Carlitos lub Jarosław Niezgoda zamiast Sandro Kulenovicia.

 

- Moim zdaniem najlepszą obroną jest atak i tutaj jest pytanie do trenera Legii, czy w końcu przejrzy na oczy, jeśli chodzi o ofensywę. Młody Kulenovic to jest na pewno utalentowany zawodnik i trzeba na niego stawiać, dawać mu szansę, ale w dzisiejszym meczu gra toczy się o wielkie pieniądze, o prestiż oraz o honor polskiej piłki. Wydaje się, że oczywistym wyborem byłoby postawienie na Carlitosa. Zawodnika, który udowodnił już niejednokrotnie, że bramki strzelać potrafi lub na Niezgodę, który w meczu z ŁKS-em strzelił dwie bramki - prognozuje.

 

Wichniarek jest pewien, że obrona Legii sprosta napastnikom Rangers FC. - Defensywa Legii dowodzona przez Lewczuka, Jędrzejczyka jest jednością, bije kolejne rekordy meczów na zero z tyłu i o formację obronną się nie obawiam - ocenia.

 

Były reprezentant Polski wskazał najgroźniejszego zawodnika klubu z Glasgow. - Legia musi się obawiać Morelosa, który w zeszłym sezonie strzelił ponad 30 bramek. W rozgrywkach 2019/2020 zaczął spokojnie, ale ma już na koncie 7 trafień w eliminacjach Ligi Europy. Na pewno na tego zawodnika liczy również Steven Gerrard i kibice Glasgow Rangers - ostrzega.

 

Wichniarek chce, aby wicemistrz Polski wyszedł odważnie przeciwko drużynie Gerrarda. - Chciałbym, aby dziś Vukovic podjął ryzyko i zagrał ofensywnie, aby to Legia próbowała narzucić swój styl gry, a nie tylko reagowała na poczynania Rangersów - oczekuje Wichniarek.

Przejdź na Polsatsport.pl