Kąkolewska: Unikamy największych potęg, ale sensacje wiszą w powietrzu

Po wielkim sukcesie i pokonaniu reprezentacji Włoch (3:2), Biało-Czerwone przygotowują się już do spotkania 1/8 finału mistrzostw Europy z Hiszpanią. Agnieszka Kąkolewska przyznaje, że nasz zespół budują zarówno zwycięstwa, jak i porażki. - Nie mamy szczególnych planów na fazę pucharową. Mecz z Hiszpanią zdecyduje o wszystkim - powiedziała nasza kapitan.

Natalia Perlińska: Był czas na refleksję i podsumowanie etapu grupowego?

Agnieszka Kąkolewska: Była chwila radości po meczu z Włoszkami, a teraz już o tym nie myślimy i mamy kolejny cel. To jest turniej i teraz skupiamy się na Hiszpanii.

Mecz z Włoszkami był spektakularny, to na pewno. Chciałyście się odegrać za mecz z Belgią, czy z tyłu głowy miałyście to, że po wygranej ominiecie Rosję?

Jedno i drugie. Dochodziła dodatkowa motywacja, bo Włoszki zawsze są takie pewne siebie i chce się przez to z nimi wygrać jeszcze bardziej. Ta przegrana z Belgią dzień wcześniej dała nam takiego kopa, plusika, który pchnął nas do przodu.

Czujecie się mocniejsze po fazie grupowej, tworzycie jeszcze większy kolektyw?

Wygrane budują, ale pokazałyśmy, że po przegranej potrafimy się podnieść i walczyć z najlepszymi. To wszystko coraz bardziej spaja nasz zespół.

Przed wami kolejny etap turnieju, 1/8 finału z egzotyczną Hiszpanią. Macie cele postawione przed fazą pucharową ME? Możecie być zadowolone, jak ta drabinka się układa...

Na razie jedynym celem jest mecz z Hiszpanią, skupiamy się tylko na tym. To będzie spotkanie, które zadecyduje o wszystkim. Wszyscy mówią o tej drabince, więc trzeba to skomentować. Teoretycznie unikamy największych potęg, ale cały czas są to zespoły, które potrafią pokonać najlepszych. Niemki pokonały przecież Rosję, tutaj wszystko się może zdarzyć.

Przygotowujecie się pod styl gry Hiszpanek?

Tak, analizowałyśmy rywalki taktycznie i oglądałyśmy wideo. Wiemy, że skrzydłowe będą najsilniejszą bronią Hiszpanii.