Transmisja meczu od 20.30 w Polsacie Sport! Przedmeczowe studio od 20.00.
Magiera: Pierwszy krok na drodze do marzeń
To już pewne. Mecz z Hiszpanią w 1/8 finału mistrzostw Europy w łódzkiej Atlas Arenie obejrzy komplet widzów. Nasze siatkarki znów będą mogły liczyć na ogromne wsparcie publiczności. To rzeczywiście potężny atut, gdyż nasi kolejni rywale nigdy nie grali przy tak licznej widowni i w tak gorącej atmosferze.
Przyznał to także Simone Bendandi - jeden z asystentów trenera Italii Davide Mazzantiego, a prywatnie kolega naszego komentatora i eksperta Łukasza Kadziewcza. Obaj panowie dziesięć lat temu grali razem w Sparklingu Mediolan. Włoch powiedział w czwartek po meczu wygranym przez Polki 3:2, że atmosfera w Atlas Arenie miała ogromny wpływ na końcowe rozstrzygnięcie. „Kadziu” opowiadał o tym w Prawdzie Siatki.
Po Włoszkach czas na Hiszpanki. Siatkówka w tym kraju nie należy do najpopularniejszych sportów. Miłości do dyscypliny nie udało się zaszczepić, ani siatkarzom, którzy w 2007 roku pod wodzą Andrei Anastasiego sięgnęli po mistrzostwo Europy w Rosji pokonując gospodarzy w finale 3:2, ani siatkarkom powstałego w 2005 roku klubu Gruppo Murcia. Z perspektywy czasu trzeba przyznać, że był to bardzo ciekawy projekt i swego rodzaju fanaberia właściciela, który zamarzył sobie wygranie Ligi Mistrzyń. Ta sztuka jednak nigdy mu się nie udała, choć trzeba przyznać, że grosza na budowę drużyny nie szczędził. W Gruppo Murcia występowały gwiazdy światowego formatu pokroju naszej Małgorzaty Glinki, znakomitej Rosjanki - Lubow Sokołowej, czy Brazylijek - Fofao, Walewskiej i Jaqueline.
Co do historii spotkań reprezentacji Polski i Hiszpanii to nie jest ona zbyt bogata. Ostatni raz mierzyliśmy się w 2014 roku, kiedy rozegraliśmy w sumie pięć spotkań, cztery w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej i jedno w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata. Wszystkie mecze wygraliśmy. Podobnie było na często wspominanych przez nas mistrzostwach Europy w 2009 roku. Wtedy jednak Hiszpanki wysoko zawiesiły poprzeczkę i były o krok od sprawienia ogromnej niespodzianki. Na szczęście Polki się wybroniły i wygrały mecz po tie-breaku.
Trener Jacek Nawrocki prowadził dotąd reprezentację Polski siatkarek w 98 spotkaniach, ale ani razu przeciwko Hiszpanii. Dzisiaj poprowadzi ją po raz 99. Z tych wszystkich spotkań to dzisiejsze jest zdecydowanie najważniejsze!
Komentarze