Magiera: Dziewczyny na medal i już!
Jest więcej niż pewne, że znajdą się ludzie, którzy będą szczegółowo analizować ćwierćfinał z Niemkami. Ja nie widzę w tym większego sensu, bo było wiadomo, że spotkanie będzie się odbywać na dużych emocjach. I tych nie zabrakło. Były momenty, że w Atlas Arenie aż kipiało ze wszystkich stron. Reasumując - siatkarki wytrzymały ciśnienie, kibice dołożyli swoje, gramy w półfinale mistrzostw Europy. Słowem, dziewczyny na medal! A teraz kilka spostrzeżeń od człowieka z mikrofonem w ręku.
Taktycznie drużyna była znakomicie przygotowana do meczu więc tutaj ogromny plus dla Jacka Nawrockiego i jego sztabu. Kluczem do zwycięstwa było wyłączenie z gry atakującej rywalek Louisy Lippmann i to się udało, choć urodziwa Niemka miała momenty, że dała się mocno w kość naszym blokującym i broniącym.
Przed meczem było wiadomo, że będą momenty, w których trzeba będzie zaryzykować w polu serwisowym. I tutaj pierwsze skrzypce zagrała najmłodsza w drużynie Magdalena Stysiak. Jej seria asowych serwisów pokazała tylko jaki potencjał drzemie w tej dziewczynie. Komplet widzów na trybunach, gra o półfinał mistrzostw Europy, a tu nagle - bach, bach, bach i mamy ustawionego seta już na początku partii. Brawa także dla Natalii Mędrzyk za asy w tie-breaku. Bez tych zagrań mogło być różnie.
Swoje zrobiła publiczność. Nie było momentu, który spowodowałby jakiekolwiek zwątpienie. W tie-breaku było już czyste szaleństwo, które Atlas Arena przeżywała ostatni raz pięć lat temu podczas mistrzostw świata siatkarzy w 2014 roku podczas spotkań z Brazylią, Rosją, czy Iranem.
Generalnie, brawa dla siatkarek, które ruszają teraz w podróż po swoje marzenia w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. To samo trener Jacek Nawrocki, ale o nim i jego pracy więcej następnym razem. Tutaj tylko mała dygresja, że w meczu z Niemkami obchodził swój jubileusz, bo po raz setny poprowadził reprezentację w oficjalnym meczu.
Podsumowanie łódzkiej części mistrzostw Europy jest krótkie. Organizacyjnie było niemalże perfekcyjnie. Dziewczyny zagrały na medal i teraz w nagrodę jadą do Ankary, oby po medal. Trzymamy kciuki!
Komentarze