MŚ koszykarzy. Historyczny sukces Czechów: To jest jak bajka

Koszykówka
MŚ koszykarzy. Historyczny sukces Czechów: To jest jak bajka
fot. PAP/EPA

Czescy koszykarze, mimo porażki z Grecja 77:84 na zakończenie drugiej fazy mistrzostw świata, awansowali do grona ośmiu najlepszych zespołów globu. To pierwszy od prawie 40 lat sukces męskiej reprezentacji. - To jest jak bajka - ocenił były trener kadry Pavel Budinsky.

- Przegrana na miarę sukcesu – tak o porażce z Grecją (77:84) piszą czeskie media. Podczas przekazu na żywo z Chin mniej zwracano uwagę na wynik, a bardziej na różnicę, która zapewniała czeskiej drużynie awans do czołowej ósemki turnieju. By się w niej znaleźć nie mogli przegrać z ekipą Hellady więcej niż 11 punktami.

 

I to się udało. Lider czeskiego zespołu Tomas Satoransky, który na co dzień gra w NBA w barwach Chicago Bulls, skwitował: "Fizycznie to był dla nas najtrudniejszy mecz na tych mistrzostwach. Grecy to taktycznie silny zespół, nic nie oddali nam za darmo. Ważne jednak, że wytrzymaliśmy też napięcie psychiczne".

 

Jak dodał, drużyna wiele energii czerpała od czeskich kibiców, którzy byli na trybunach.

 

Były trener reprezentacji i uznany w Czechach ekspert koszykarski Pavel Budinsky przyznał, ze awans do ćwierćfinałów MŚ jest jak bajka. Podkreślił także, że dzięki sukcesowi w Chinach kibice zauważyli koszykówkę i mecze reprezentacji wzbudziły zainteresowanie wielu dotychczas obojętnych widzów.

 

Budinsky pytany przez dziennikarzy o zespoły, z którymi Czesi mogą się zmierzyć w kolejnych meczach - w półfinale bądź o miejsca 5-8 - wskazał na Polskę, którą prowadzi jego były asystent Mike Taylor. Pozostałą szóstkę, która została w mundialu, określił jako "absolutnie górną półkę".

 

- W ćwierćfinale zagramy z Australią. Widziałem jej spotkanie towarzyskie z USA, to była nieprawdopodobna koszykówka. Liderem tej drużyny jest Patty Mills z San Antonio Spurs. To najwyższa jakość. Mam dreszcze, gdy pomyślę, z kim przyjdzie nam się zmierzyć - analizował szkoleniowiec.

 

Były trener kadry użył jednak też znanego i w Polsce określania, określenia... - Jak mówił klasyk, piłka jest okrągła. Jeżeli znowu zagramy na euforii, to możemy postraszyć kolejnego faworyta - zaznaczył.

 

Specjalni wysłannicy czeskich mediów do Chin podkreślają, że w ćwierćfinale może się powtórzyć historia z wcześniejszych spotkań. - Nikt w nas nie wierzył, nikt na nas nie stawiał i może dzięki temu doszliśmy tak daleko – uważają.

 

Komentator czeskiej telewizji jeszcze przed meczem z Grekami zwrócił uwagę, że Czechom brak jest sukcesów w sportach zespołowych. - Nie sądzę, że teraz powinno zostać ogłoszone święto narodowe, że ludzie powinni kupować stroje Tomasa Satoransky'ego. Nie jesteśmy koszykarskim mocarstwem, a gdybyśmy awansowali do ćwierćfinału, byłaby to sensacja - powiedział.

 

WYNIKI, TERMINARZ I TABELE MISTRZOSTW ŚWIATA KOSZYKARZY

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie