Żeromiński: Nie skończę kariery bez tytułu mistrza Polski
- Nie skończę kariery bez tytułu mistrza Polski. To mnie motywuje do dalszego boksowania – powiedział były wicemistrz Polski w amatorskim pięściarstwie i pretendent do tytułu zawodowego mistrza kraju Michał Żeromiński. Kolejną walkę stoczy 19 października w Łomiankach.
- Byłem mistrzem Polski amatorów w kategorii juniorów i młodzieżowców, zaś prawie dekadę temu w finale seniorskiej wagi 64 kg przegrałem z brązowym medalistą mistrzostw Europy Marcinem Łęgowskim. Na profesjonalnych ringach, w ocenie sędziów dwukrotnie przegrałem na punkty z Łukaszem Wierzbickim. O werdyktach można dyskutować, ale bezsporny pozostaje fakt, że nie mam w dorobku mistrzostwa Polski. Chcę ten cel zrealizować i nie kończę z boksowaniem, mimo ostatnich niepowodzeń - stwierdził 32-letni Żeromiński (Tymex Boxing Promotion).
W zawodowym rekordzie ma 13 zwycięstw, pięć porażek i dwa remisy. Kolejny pojedynek stoczy za miesiąc na gali Tymex Boxing Night 10. Wkrótce zostanie ogłoszone nazwisko rywala pięściarza z Radomia.
- Rozpocząłem współpracę z psychologiem sportu, chciałbym wrócić do wygrywania i generalnie na dobre tory. Trochę z nich zboczyłem, ale – miejmy nadzieję – tylko na chwilę. Muszę się podnieść z kryzysu i zwyciężyć w Łomiankach. Jestem w stanie zdobyć pas zawodowego mistrza Polski w wadze półśredniej. Do niższej kategorii nie zdołam już zejść, a na wyższą szkoda głowy, tam rywale są dużo więksi ode mnie. Ważne, że już wszystko dobrze po kontuzji kolana, z którą borykałem się parę miesięcy – przyznał zawodnik, który jako amator wygrywał m.in. z Andrzejem Fonfarą i Maciejem Sulęckim.
Kilka lat temu Żeromiński toczył z Rafałem Jackiewiczem (były mistrz Europy, pretendent do tytułu mistrza świata IBF) walkę o miano najlepszego polskiego… piłkarza wśród pięściarzy. Jackiewicz skończył już z futbolem, a radomianin dalej biega po zielonych boiskach w barwach B-klasowej Wisły Chotcza. Natomiast w MMA walczy Tomasz Romańczuk, który wiele lat temu zagrał w kadrze juniorów młodszych, m.in. z Maciejem Makuszewskim, prowadzonej przez Dariusza Dziekanowskiego. Z kolei w GKS Katowice dyrektorem sportowym był znany bokser Grzegorz Proksa.
- W tym sezonie zagrałem w czterech meczach, w których strzelił trzy gole, w tym obydwa w wygranym 2:1 spotkaniu z Postępem Łaziska. Jesteśmy wiceliderem, ale w następnych kolejkach już nie zagram, liczy się tylko boks. Latem byłem na obozie w Górach Świętokrzyskich, potem pojechałem nad Bałtyk, gdzie miałem sesję sparingową z Tomaszem Jabłońskim, byłym wicemistrzem Europy. Wzmocniłem się też kondycyjnie. Niebawem kibice zobaczą dużo lepszego Michała Żeromińskiego – dodał bokser, uczestnik MŚ 2009, który łączy sport z pracą zawodową; jest kierowcą busa.
Na gali TBN 10 w Łomiankach walczyć będą m.in. Damian Wrzesiński - w pojedynku wieczoru z Argentyńczykiem Miguelem Cesario Antinem - oraz była mistrzyni kontynentu Sasza Sidorenko i debiutująca w Tymexie Laura Grzyb, w przeszłości srebrna medalistka ME kadetek.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze