Kontuzja Cafu jest poważna. Piłkarza Legii czeka długa przerwa w grze
Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Portugalski pomocnik Legii Warszawa Cafu zerwał więzadło krzyżowe przednie i na boisko wróci najwcześniej za pół roku. Urazu nabawił się podczas niedzielnego meczu z Cracovią, wygranego przez gości ze stolicy 2:1. We wtorek fatalne dla trenera Aleksandara Vukovica wieści potwierdziła Izabela Kruk, rzecznik prasowy Legii.
W 20. minucie niedzielnego spotkania na stadionie w Krakowie Cafu popędził za atakującym prawym skrzydłem Mateuszem Wdowiakiem. Starał się zablokować dośrodkowanie, ale podczas wykonywania wślizgu jego lewa noga wykręciła się w kolanie w nienaturalny sposób. Po interwencji sztabu medycznego wrócił jeszcze na boisko, jednak po chwili okazało się, że nie będzie w stanie kontynuować gry. Konieczna była zmiana.
Początkowo przypuszczano, iż kontuzja, której nabawił się Cafu, to skręcenie stawu. W takim przypadku Portugalczyk mógłby ponownie grać w piłkę za kilka tygodni. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań okazało się jednak, że spełnił się najgorszy scenariusz.
Potwierdziły się niestety złe informacje. Wczorajsza diagnostyka wykazała, że Cafu zerwał więzadło krzyżowe przednie. Uraz wykluczy go na około sześć miesięcy.
— Izabela Kruk (@Kruk_Izabela) September 24, 2019
W obliczu kontuzji Cafu wielki ból głowy ma trener Vukovic. Portugalczyk pełnił jedną z kluczowych ról w "układance" serbskiego szkoleniowca. Od początku obecnego sezonu wystąpił w dziewięciu meczach, a do gry wrócił po przerwie, która spowodowana była urazem. Trener Legii nie mógł korzystać z jego usług podczas lipcowych meczów eliminacji Ligi Europy.
Przejdź na Polsatsport.pl