ME siatkarzy 2019: Polska - Słowenia. Transmisja w Polsacie, Polsacie Sport i Super Polsacie

Polacy od początku turnieju prezentują fenomenalną formę. W fazie grupowej wygrali wszystkie spotkania tracąc zaledwie jednego seta. Wielu twierdzi, że mecze te można określić mianem sparingów, bo żaden z rywali nie był w stanie dorównać poziomem podopiecznym Vitala Heynena.

 

Zwycięstwa z Estonią, Holandią, Czechami, Czarnogórą i Ukrainą pozwoliły naszej drużynie awansować do 1/8 finału turnieju z pierwszego miejsca w grupie D. Hiszpania okazała się jednak przeciwnikiem na podobnym poziomie, więc Biało-Czerwoni zanotowali kolejne gładkie zwycięstwo 3:0.

 

Pierwszy poważny rywal miał czekać na Polaków w ćwierćfinale. To wicemistrzowie Europy sprzed dwóch lat, czyli Niemcy. Okazało się jednak, że nasi siatkarze nie zrobili sobie nic z ostrzeżeń i raz jeszcze zwyciężyli bez straty seta meldując się w strefie medalowej rozgrywek. Eksperci przewidywali, że tam spotkają się z Rosją, lecz siatkarze Sbornej nieoczekiwanie ulegli Słoweńcom, więc to oni będą półfinałowymi rywalami Biało-Czerwonych.

 

Słowenia to bardzo dobrze znana podopiecznym Vitala Heynena drużyna. Do ostatniego starcia tych zespołów doszło podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w sierpniu. Reprezentacja Polski wygrała 3:1 i zapewniła sobie promocję do imprezy czterolecia.

 

Nie zawsze polsko-słoweńska rywalizacja toczyła się jednak po myśli naszego zespołu. Wystarczy sięgnąć pamięcią do poprzedniej edycji czempionatu Starego Kontynentu, kiedy Słoweńcy przedwcześnie, bo już w barażach o ćwierćfinał, kończyli naszą przygodę z turniejem. Dwa lata wcześniej ta sama drużyna wyeliminowała nas o jeden etap dalej.

 

Biało-Czerwoni nie dopuszczają do siebie myśli, by ta historia mogła się powtórzyć. - Gramy bardzo dobrze w tym turnieju, straciliśmy tylko jednego seta, więc byłoby nietaktowne nastawiać się tymi gorszymi wynikami z przeszłości - powiedział rozgrywający reprezentacji Polski Marcin Komenda.

 

- Gramy ze Słowenią, ale ja nie pałam żądzą rewanżu, nie chcę się mścić... Chcę po prostu wyjść na ten mecz, wierzę w nasze szanse i wierzę, że mamy wystarczająco dużo argumentów, by wygrać - ocenił kapitan Michał Kubiak.

 

Czy Biało-Czerwoni przełamią złą passę w meczach ze Słowenią podczas mistrzostw Europy i awansują do wielkiego finału turnieju? 

 

Przedmeczowe studio rozpocznie się o godzinie 18:30 w Polsacie Sport News, o 19:30 w Polsacie Sport i o 20:05 w Polsacie i Super Polsacie. Transmisja meczu Polska - Słowenia od godziny 20:20 w Polsacie Sport i Super Polsacie. Widzów Polsatu zapraszamy od godziny 20:30. Komentować będą Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga. W studiu nie zabraknie Jerzego Mielewskiego i Łukasza Kadziewicza.

 

WYNIKI I TERMINARZ ME SIATKARZY 2019

Przejdź na Polsatsport.pl