Totolotek Puchar Polski. Fornalik: Mieliśmy problemy, ale zrobiliśmy swoje
Dogrywki potrzebował mistrz Polski Piast Gliwice do wyeliminowania w pierwszej rundzie piłkarskiego Pucharu Polski trzecioligowej Unii Skierniewice. "Mieliśmy problemy, ale zrobiliśmy swoje" – powiedział trener Waldemar Fornalik, którego zespół zwyciężył 5:1.
Dla drużyny ze Skierniewic możliwość rywalizacji z najlepszym ligowym zespołem poprzedniego sezonu był nagrodą za triumf w wojewódzkim finale Pucharu Polski. Jak podkreślali trener i piłkarze Unii - niezależnie od wyniku czwartkowej konfrontacji - już sama gra z mistrzem kraju była dla nich największą sportową przygodą w życiu.
"Zagrać z mistrzem Polskim nie każdemu będzie dane. Teraz każdy kibic usłyszy nazwę Unia Skierniewice, a naszym zadaniem jest, żeby oprócz nazwy usłyszał, że Unia to dobra drużyna, bo taką rzeczywiście jest" - przekonywał przed meczem trener gospodarzy Rafał Smalec.
Jego podopiecznym nie udało się jednak szybko opanować tremy, bo już w 5. minucie popełnili duży błąd, który wykorzystał Tiago Alves. Portugalczyk był jednym z wielu rezerwowych piłkarzy Piasta, którzy w Skierniewicach wybiegli w pierwszej jedenastce. Później spotkanie się wyrównało, a z czasem coraz lepsze wrażenie sprawiali trzecioligowcy. Słowa swojego szkoleniowca skierniewiczanie potwierdzili po przerwie, kiedy do wyrównania w 63. minucie doprowadził Dawid Przezak, a następnie w niczym nie ustępowali faworytom pojedynku.
Do kolejnej pucharowej niespodzianki jednak nie doszło, bo mistrzowie kraju w dogrywce rzucili się do ataku i dopiero w niej byli zespołem wyraźnie lepszym. Swoją przewagę udokumentowali trafieniami Toma Hateley’a, Jakuba Holubka i Gerarda Badii, który zdobył dwa gole.
Trener Piasta Waldemar Fornalik przyznał, że wpływ na postawę jego zespołu miało wiele zmian personalnych oraz szybko zdobyty gol, który – jak tłumaczył - wprowadził zbyt dużo spokoju w poczynaniach jego podopiecznych. "Graliśmy wolno, spokojnie, przewidywalnie. Ciężko było nam się przebić przez dobrze zorganizowaną drużynę Unii. Rozpędziły nas dopiero zmiany, m.in. wejście Toma, Gerarda i Sebastiana Milewskiego" – wyjaśnił.
Jak dodał, w pucharowej rywalizacji zdarzają się problemy faworytów. "My mieliśmy je do 90. minuty. Ale zrobiliśmy swoje, spełniliśmy swój obowiązek i nie doszło tu do niespodzianki. Jesteśmy zadowoleni, że jesteśmy w kolejnej rundzie" - zaznaczył Fornalik.
Opiekun gospodarzy podkreślił natomiast, że jego piłkarze pożegnali się z Pucharem Polski w poczuciu dobrze wykonanej pracy. "Przegraliśmy wysoko, może za wysoko, ale jednak z mistrzem Polski. Jestem dumny i zadowolony z postawy mojej drużyny, bo zagrała kapitalne spotkanie. Szczególnie w drugiej połowie potrafiliśmy się odgryźć, pokazać, że potrafimy grać w piłkę i na niższym poziomie rozgrywkowym nie próżnujemy” – podsumował Smalec.
Mecz w Skierniewicach z trybun kameralnego stadionu trzecioligowca oglądał m.in. prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Swojego rywala w 1/16 finału gliwiczanie poznają w piątkowym losowaniu.
Piast jeszcze nigdy w historii nie sięgnął po trofeum Pucharu Polski. Przed rokiem odpadł z tych rozgrywek w 1/16 finału.
WYNIKI TOTOLOTEK PUCHARU POLSKI
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze