Partyka: Nawet rywalki idą mi na rękę

Inne
Partyka: Nawet rywalki idą mi na rękę
fot. Cyfrasport

„Październik będzie takim miesiącem, w którym chyba pobiję rekord gier, meczów, turniejów. Byłoby ich jeszcze więcej, ale nawet rywalki idą mi na rękę” – powiedziała tenisistka stołowa Natalia Partyka. Jednocześnie żałuje, że nie wystąpi w ITTF Challenge we Władysławowie.

Krótką przerwę miała Partyka po zdobyciu – wraz z Li Qian i Natalią Bajor – brązowego medalu drużynowych mistrzostw Europy w Nantes. Ale już kilka dni później rywalizowała w kolejnych ME, tym razem niepełnosprawnych. W szwedzkim Halmstad sięgnęła po złoto indywidualnie i srebro drużynowo. W najbliższych dniach, tygodniach i miesiącach jej obowiązki wypełnią gry m.in. w World Tourach, Pucharze Świata, Lidze Mistrzyń i czeskiej ekstraklasie.

 

„W poniedziałek wyjeżdżam znów do Szwecji, bowiem nazajutrz rozpoczynam zmagania w World Tourze w stolicy tego kraju. I jak pierwszego października rozpocznę grę, tak będę rywalizować przez cały miesiąc. Występów byłoby jeszcze więcej, ale nawet rywalki idą mi na rękę i dwa mecze w czeskiej lidze rozegrałyśmy awansem w ten weekend. Inna sprawa, że światowa federacja ITTF wręcz narzuca starty w World Tourach. Zmienił się regulamin i trzeba niemal wszędzie jeździć i zdobywać punkty, które są potrzebne do rankingu. A one z kolei decydują o lepszym rozstawieniu w kwalifikacjach olimpijskich. Wielu tenisistkom stołowym to się nie podoba, ale nic nie możemy zrobić” – stwierdziła pingpongistka klubu Stavoimpex Hodonin.

 

Po WT w Sztokholmie, Partyka wystąpi w imprezie tej rangi w Bremie. Później czeka ją udział w Pucharze Świata w chińskim Chengdu, a następnie powrót do Czech na dwa spotkania Ligi Mistrzyń. Zabraknie jej w turnieju ITTF Challenge, który w dniach 16-20 października odbędzie się w COS Cetniewo we Władysławowie, niedaleko jej rodzinnego Gdańska.

 

„Puchar Świata to prestiżowa impreza, na której nie byłam prawie 10 lat. W 2010 roku dostałam tzw. dziką kartę od organizatorów turnieju w Malezji. Teraz sama wywalczyłam awans, zajmując czwarte miejsce w Top 16 w Szwajcarii. W Chengdu będę miała okazję sprawdzić się w meczach z najlepszymi na świecie, to wielkie wyróżnienie i szansa. Żałuję, że nie zagram we Władysławowie, lecz oba terminy się pokrywają. Z racji gry w Czechach, rzadko mam okazję wystąpić przed polską publicznością, do tego blisko miejsca zamieszkania. Mam nadzieję, że pod nieobecność moją i Li Qian, inne nasze zawodniczki na czele z Natalią Bajor i Kasią Grzybowską-Franc rozegrają dobry turniej. Jak zwykle wiele będzie zależało od losowania, bo nawet w zawodach rangi Challenge można trafić na niezłą Chinkę czy Japonkę, a wiadomo, że to są bomby” – przyznała 30-letnia Partyka.

 

Reprezentantka Polski podkreśliła, że w czekającym ją maratonie gier ważne będzie utrzymanie dobrej formy sportowej i zdrowotnej.

 

„Mam nadzieję, że mój organizm wytrzyma napięty kalendarz. Przed igrzyskami w Londynie czy Rio też było wiele gier, jednak nie aż tyle. Poza tym co tydzień będę w innym miejscu, czeka mnie wiele podróży, zmiany stref czasu itd. Na przykład dzień po powrocie z Chengdu mamy Ligę Mistrzyń u siebie, a po kolejnych dwóch dniach wyjeżdżamy na kolejny mecz tych rozgrywek do Hiszpanii” – dodała.

 

Pytana o priorytety, odpowiada, że wszystkie turnieje są dla niej istotne – i pełnosprawnych, i niepełnosprawnych.

 

„Nie mogę i nie chcę niczego odpuszczać. Najbardziej martwię się o zdrowie. Zobaczymy też, jak będzie wyglądała wkrótce nasza reprezentacja, bo do gry po urodzenia dziecka wróciła Kasia Grzybowska-Franc. Nikt nie będzie wywierał presji, nie naciskał na nią, ale na pewno czekamy na powrót Katarzyny. Już w styczniu olimpijskie kwalifikacje drużyn. W tej konkurencji każdy mecz otwiera debel. Przez wiele lat tworzyłam parę właśnie z Grzybowską-Franc, a od jakiegoś czasu grałam z Natalią Bajor. Początki były tragiczne, teraz jest dużo lepiej i widać, że poprawiamy się z zawodów na zawody. Co ciekawe, we Władysławowie Natalia zagra z Kasią i to dobra wiadomość, bowiem trener Zbigniew Nęcek będzie miał jeszcze jedną możliwość ustawienia gry podwójnej” – zakończyła Partyka.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie