Kwolek: Czuję, że na boisku mogłem zrobić więcej

Siatkówka

Amerykanie zawsze słynęli z dobrej zagrywki i organizacji blok-obrona. Pokazali to również w tym meczu. W dwóch pierwszych setach nie było nawet punktu zaczepienia. Osobiście czuję, że na boisku mogłem zrobić więcej. Zwłaszcza w przyjęciu, bo ono trochę kulało - przyznał Bartosz Kwolek po meczu Pucharu Świata USA - Polska, przegranym przez naszych siatkarzy 1:3.

Łukasz Kadziewicz: Dostałeś szansę. Zadowolony po tym przegranym, ale dobrym meczu?

 

Bartosz Kwolek: Nie, bo przegraliśmy. Jakbyśmy wygrali, to może byłby dobry, ale tak się nie stało. Nie czuję, że zagrałem dobrze. Może z boku wyglądało to inaczej, ale czuję, że na boisku mogłem zrobić więcej. Zwłaszcza w przyjęciu, bo ono trochę kulało.

 

Ciężko się gra z taką mega broniącą drużyną? Wszystkie te piłki, które bardzo często wchodzą w twoim wykonaniu, dzisiaj wracały i trzeba było poszukać orkiestry, atakując bardzo wysoko i mocno.

 

Jeśli chodzi o takie rzeczy, to gorzej mi się grało z Japonią.

 

Amerykanie czymś ciebie zaskoczyli?

 

Nie, zawsze słynęli z dobrej zagrywki i organizacji blok-obrona. Pokazali to również w tym meczu. W dwóch pierwszych setach nie było nawet punktu zaczepienia.

 

Vital Heynen powiedział nam, że Amerykanie nie grają wystrzałowo, ale grają to, co muszą i robią to bardzo dobrze. To jest prawda, bo nie ma tam żadnych fajerwerków. Grają to, co mają nakreślone.

 

Szykuje się awantura czy Vital w tym jednym zdaniu po meczu powiedział "Jedziemy dalej panowie, bo turniej się nie kończy"? Jeszcze nie wiem, bo na razie nic nie powiedział. Zobaczymy, co powie w szatni.

 

Ale jest pozytywnie? Nadzieja w narodzie nie ginie?

 

Nie. Czekają mnie jeszcze dwa mecze. Mam nadzieję, że wygramy, a dalej zostawiam chłopakom wolną rękę.

 

Łukasz Kadziewicz, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie