Leon: Powoli wracamy do swojego grania
Reprezentacja Polski siatkarzy poniosła pierwszą porażkę na trwającym w Japonii Pucharze Świata. Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Amerykanów, którzy wygrali 3:1. Nasi zawodnicy zaprezentowali się niemal w najmocniejszym składzie, pierwszy raz od zakończonych niedawno mistrzostw Europy.
Po zwycięstwach z Tunezją oraz gospodarzami - Japonią, nadszedł czas na szlagierowe starcie z triumfatorami poprzedniej edycji PŚ, czyli Stanami Zjednoczonymi, które najpierw nieoczekiwanie przegrały z Argentyną 2:3, aby dzień później zwyciężyć Włochów 3:1. Nasi siatkarze w dwóch pierwszych konfrontacjach zagrali w nieco eksperymentalnym składzie. Dopiero w starciu z Jankesami szkoleniowiec naszej kadry, Vital Heynen posłał w bój niemal pierwszy garnitur. Zabrakło jedynie Michała Kubiaka, Piotra Nowakowskiego oraz Pawła Zatorskiego.
- Wracamy powoli do swojego grania po ostatnim turnieju. Wiem, że mieliśmy szansę, ale już nie ma co do tego wracać. Amerykanie bardzo dobrze grali w bloku-obrona. Brawo dla nich, bo my też możemy tak zagrać. Teraz patrzymy na kolejny mecz. Ten turniej jest długi, więc walczymy dalej - zaznaczył Wilfredo Leon w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem.
Kubańczyk z polskim paszportem bardzo dobrze radził sobie w elemencie przyjęcia. - Generalnie to jest element nad którym pracowałem na treningu. Miałem kilka momentów, kiedy było trochę słabo, ale jest coraz lepiej - skwitował gwiazdor reprezentacji Polski.
Nasi siatkarze już w sobotę o godz. 5:30 czasu polskiego zmierzą się z Argentyną. Transmisja w Polsacie Sport.
WYNIKI I TABELA PUCHARU ŚWIATA SIATKARZY
Cała wypowiedź w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze