Decision Day: Były rekordy i piękne gole, ale trzęsienia ziemi już nie
Za nami 34. kolejka MLS, która przyniosła mnóstwo emocji i była doskonałą rozgrzewką przed play-offami. Cudowne gole strzelili Zlatan Ibrahimović i Przemysław Frankowski, ale do historii przeszli Los Angeles FC i Carlos Vela, którzy pobili rekordy ligi. Tabeli Konferencji Zachodniej nie wywrócili San Jose Earthquakes, a że trzęsienia ziemi nie było, to do play-offów awansowali Portland Timbers i FC Dallas.
Punktualnie o godzinie 22:25 polskiego czasu, kiedy w USA i Kanadzie słońce było jeszcze bardzo wysoko, rozpoczęła się ostatnia kolejka sezonu zasadniczego MLS, czyli Decision Day. Już przed jej rozpoczęciem znane było 7 drużyn, które awansowały do play-offów z Konferencji Wschodniej. Wciąż do obsadzenia były jednak dwa miejsca na zachodzie, o które biły się cztery zespoły. Dwa z nich - Portland Timbers i San Jose Earthquakes - mierzyły się w bezpośrednim meczu, a dwa pozostałe - FC Dallas i mający minimalne szanse na awans Colorado Rapids - uczestniczyły w korespondencyjnym boju.
Piłkarze z Dallas już od pierwszych minut spotkania ze Sportingiem Kansas City nie mieli problemu z niewalczącym już o nic rywalem. Strzelanie w Teksasie rozpoczął Zdenek Ondrasek, a były zawodnik Wisły Kraków zakończył mecz z dorobkiem dwóch bramek. FC Dallas wygrało 6:0 i z ostatniego miejsca zameldowało się w play-offach.
Szósta lokata w Konferencji Wschodniej przypadła ostatecznie wicemistrzom z poprzedniego sezonu, czyli ekipie Portland Timbers. Drwale prowadzili z Earthquakes 1:0 od 29. minuty, ale jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Chris Wondolowski, który nadal śrubuje rekord MLS w liczbie strzelonych goli. Po sezonie 2019 licznik Wondolowskiego zatrzyma się na 159 bramkach... bowiem zawodnicy z San Jose zakończyli w niedzielę kampanię ligową. Do przedłużenia sezonu mogła się przyczynić jedynie wygrana z Timbers, a tymczasem w drugiej połowie do siatki trafiali już tylko gospodarze z Portland. Gole Dairona Asprilli i Sebastiana Blanco dały podopiecznym Gio Savarese zwycięstwo 3:1 i przywilej gry z Real Salt Lake w pierwszej rundzie play-off.
W tej fazie rozgrywek nie zobaczymy dwóch najlepszych drużyn sezonu regularnego - New York City FC (mistrz Konferencji Wschodniej) i Los Angeles FC, które mają wolny los. Piłkarze z Miasta Aniołów w 34. kolejce mierzyli się z wciąż wierzącymi w awans Colorado Rapids i do swoich obowiązków podeszli bardzo poważnie. Wygrana 3:1 sprawiła, że pobili oni rekord New York Red Bulls z poprzedniego sezonu zasadniczego w liczbie zdobytych punktów. Nowy najlepszy rezultat to 72 oczka. To jednak niejedyny rekordowy wynik, bo Carlos Vela strzelając trzy gole dobił do 34 trafień w sezonie, bijąc rekord Josefa Martineza z 2018 roku. Meksykanin wyśrubował również rezultat w klasyfikacji kanadyjskiej, w której uzbierał aż 49 punktów (34 bramki + 15 asyst).
🇲🇽 CARLOS VELA Z HAT-TRICKIEM! 🔥
— Katarzyna Przepiórka (@pustulkaa) October 6, 2019
🥅 31 meczów
⚽️ 34 gole (nowy rekord MLS, wcześniej Martinez 31)
🅰️ 15 asyst (nowy rekord w klasyfikacji kanadyjskiej)
Jak bić rekordy, to właśnie w takim stylu. No nie jest to normalny człowiek. #DecisionDay #MLSplpic.twitter.com/kFLnbvjidq
Początek Decision Day zwiastował, że o prymat w klasyfikacji strzelców bił się będzie również Zlatan Ibrahimović, ale Szwed zatrzymał się w niedzielę tylko na jednym golu w 9. minucie. Bramka z Houston Dynamo była przecudnej urody, ale kto wie czy najpiękniejszego trafienia nie zaliczył Przemysław Frankowski, który ostatecznie dwukrotnie trafił do siatki w wygranym 5:2 meczu z Orlando City. Strażacy do play-offów nie awansowali, więc skrzydłowy może spokojnie skupić się na czekającym go zgrupowaniu reprezentacji Polski. Inne polskie akcenty Decision Day, to czyste konto Przemysława Tytonia (Cincinnati FC) przeciwko D.C. United czy setny MLS sędziowany przez Roberta Sibigę.
I na koniec #DecisionDay jeszcze taki piękny obrazek. 👏#MLSpl https://t.co/vUELU6EKvI
— Katarzyna Przepiórka (@pustulkaa) October 6, 2019
TUTAJ KOMPLET WYNIKÓW OSTATNIEJ SERII SPOTKAŃ I KOŃCOWA KLASYFIKACJA NA WSCHODZIE I ZACHODZIE.
Teraz czas na play-offy, w których o awansie do kolejnej fazy zadecyduje jedno spotkanie. Pierwsza runda wygląda następująco:
19 października:
Toronto FC - D.C. United (godz. 18:00)
Atlanta United - NE Revolution (godz. 21:00)
Seattle Sounders - FC Dallas (godz. 21:30)
20 października:
Real Salt Lake - Portland Timbers (godz. 04:00)
Philadelphia Union - NY Red Bulls (godz. 21:00)
21 października:
Minnesota United - LA Galaxy (godz. 02:30)
Kolejne rundy rozegrane zostaną jeszcze w październiku, a wielki finał - MLS Cup 2019 - już 10 listopada.
Przejdź na Polsatsport.plPierwsza runda play-offów
— Katarzyna Przepiórka (@pustulkaa) October 6, 2019
Atlanta United - NE Revolution
Philadelphia Union - NY Red Bulls
Toronto FC - D.C. United
Seattle Sounders - FC Dallas
Real Salt Lake - Portland Timbers
Minnesota United - LA Galaxy
Los Angeles FC i New York City FC są rozstawieni w półfinałach. #MLSpl pic.twitter.com/Xo87LEAPJw