"Cich(e)y hobby". Hokeista GKS Tychy zbiera... skarpety
Michael Cichy, napastnik GKS Tychy ma wyjątkowe hobby. Zupełnie niepasujące do wizerunku lodowego twardziela, jaki powinien mieć każdy hokeista. Od lat lat zbiera... skarpety, o czym opowiedział nam, gdy odwiedziliśmy go w Tychach.
29-letni napastnik gra w GKS-ie trzeci sezon. Dwukrotnie zdobywał z tym klubem mistrzostwo Polski. Ma też na swoim koncie krajowy puchar. Do Polski przyjechał w 2014 roku. Najpierw grał w Sanoku, a następnie w Opolu. Urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale ma również polskie obywatelstwo, gdyż jego matka jest Polką. Dziesięć lat temu wybrany w drafcie przez Montreal Canadiens, ale w lidze NHL ostatecznie nigdy nie zagrał. Za Oceanem występował między innymi w najlepszej uniwersyteckiej lidze świata - NCAA.
W naszym kraju jest jednym z najlepiej punktujących zawodników Polskiej Hokej Ligi. Poza hokejem, ma jeszcze jedną pasę - kolekcjonuje... skarpety. - Zainteresowałem się tym tematem z tego powodu, że hokej to sport drużynowy i ciężko się w nim wyróżnić. Wszyscy mamy jednakowe stroje, buty, czapki i skarpety to jedyny element, który mogę dobrać według własnych upodobań. Na przestrzeni lat ta kwestia urosła do hobby. Moja pierwsza para skarpet przedstawiała syrenki i po dziś dzień jest moją ulubioną. Gdy znajomi i rodzina dowiedzieli się o tym, zacząłem dostawać skarpety w prezencie i w ten sposób powstała cała kolekcja - opowiada napastnik GKS-u Tychy.
Więcej o jego nietypowym hobby w materiale video.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze