LSK: Energa MKS Kalisz – efektowna siatkówka przyciągnie kibiców?

Szkoleniowiec, który w ubiegłym sezonie poprowadził MKS do siódmego miejsca, zdecydował się na pozostanie w klubie. Pasiński w trakcie poprzednich rozgrywek zastąpił Mariusza Wiktorowicza i nie miał wpływu na kształt zespołu. Teraz, jak zaznaczył, to jego bardziej autorska drużyna.

 

– Oczywiście, musiałem przede wszystkim poruszać się w granicach budżetu, tak, aby zachować wiarygodność i rzetelność klubu. Dlatego też nie mogliśmy poczynić tak spektakularnych transferów, jak inne kluby. Tak krawiec kraje, jak materii staje, a my skroiliśmy zespół na miarę naszych możliwości finansowych. Jest to drużyna dość solidna, zbudowana na takich twardych podwalinach, wiadomo jednak, że boisko wszystko zweryfikuje – powiedział 51-letni szkoleniowiec.

 

Klub z południowej Wielkopolski zakontraktował m.in. Adelę Helic, która przez trzy lata występowała w polskiej ekstraklasie (w Muszyniance i Developresie Rzeszów), a w ostatnim sezonie zdobyła mistrzostwo Francji z RC Cannes. To może nie spektakularny transfer, ale jeden z ciekawszych dokonanych w polskiej ekstraklasie w przerwie letniej.

 

– Udało nam się przekonać Adelę do przyjścia do naszego klubu i to nie wcale warunkami finansowymi. Podoba jej się w Polsce i wyraziła dużą aprobatę do mojego pomysłu, by zagrała kolejny sezon w MKS. W sparingach przed sezonem to jeszcze może nie była ta Adela, która pamiętamy z poprzednich lat, ale wierzę, że wkrótce będzie ona czołową zawodniczka naszego zespołu – podkreślił Pasiński.

 

Do kaliskiej ekipy dołączyły także m.in. była reprezentantka kraju środkowa Monika Ptak, amerykańska skrzydłowa Hilary Reynolds oraz Małgorzata Jasek (Legionovia Legionowo), która wciąż pozostaje w kręgu zainteresowań selekcjonera kadry Jacka Nawrockiego.

 

Trener Energi MKS przyznał, że władze klubu nie postawiły konkretnego celu czy lokaty, jaką ma zająć zespół. On sam chce, aby Kalisz Arena jak najliczniej wypełniała się kibicami.

 

– Najważniejszym celem jest to, by kibice, którzy bardzo licznie przychodzą na halę w Kaliszu, wychodzili z niej zadowoleni. Żeby nasze zawodniczki pokazywały jakość gry, wolę walkę, determinację. To są elementy, nad którymi mocno pracujemy i chcemy, by przyświecały nam w każdym meczu Ligi Siatkówki Kobiet. Gdy byłem trenerem w Pile, udało nam się zapełnić halę kibicami po wielu latach posuchy. Jestem przekonany, że uda nam się to również w Kaliszu, ale też potrzeba czasu na budowę solidnej, dobrej siatkówki. Co do celu, chcemy plasować się w środku stawki – tłumaczył.

 

Kaliszanki w trakcie przygotowań do sezonu wystąpiły m.in. w towarzyskich zawodach w Pile, w których triumfowały pokonując Pałac Bydgoszcz 3:2 i miejscowy PTPS 3:0. Z kolei w Turnieju o Solną Piłkę w Wieliczce zajęły piątą lokatę. Ostatnim sprawdzianem był sparing z Grotem Budowlanymi Łódź przegrany 2:3.

 

Pasiński zauważył, że terminarz rozgrywek nie jest sprzymierzeńcem jego drużyny. Jego podopieczne rozpoczną rozgrywki od dwóch wyjazdów do Łodzi, gdzie zmierzą się z mistrzem kraju ŁKS i wicemistrzem Budowlanymi.

 

– Jestem łodzianinem i to chyba tak po koleżeńsku mnie 'ustawili', żebym daleko nie musiał jeździć – podsumował żartobliwie szkoleniowiec.

 

rozgrywające: Katarzyna Wawrzyniak, Adrianna Budzoń;

przyjmujące: Ljubica Kecman (Serbia), Ewelina Brzezińska, Hillary Hurley (USA), Zuzanna Szperlak;

środkowe: Monika Ptak, Małgorzata Jasek, Weronika Centka, Adrianna Rybak;

atakujące: Anna Miros, Adela Helic (Serbia)

libero: Justyna Łysiak, Klaudia Kulig;

 

trener: Jacek Pasiński.

 

***