Polki bez medalu w MŚ w boksie. Zabraknie nas w Tokio?
Polki znów wracają z mistrzostw świata w boksie bez medalu. Ostatni raz stały na podium tej imprezy siedem lat temu. W Ułan Ude (Rosja), gdzie rozgrywane są tegoroczne mistrzostwa pięć naszych zawodniczek (Natalia Rok – 51kg, Kinga Szlachcic – 57 kg, Aneta Rygielska- 60 kg, Karolina Koszewska – 69 kg i Elżbieta Wójcik – 75 kg) wygrało tylko trzy walki. I tylko jedna z nich, Koszewska, walczyła w ćwierćfinale.
37-letnia Karolina Koszewska Łukasik, to była amatorska mistrzyni Europy i zawodowa mistrzyni świata. W czerwcu wygrała w Mińsku II Igrzyska Europejskie. W stolicy Buriacji była jedyną Polką, która walczyła o medal, ale nieznacznie przegrała z debiutującą na seniorskich MŚ 22-letnią Hinduską Lovliną Borgohain.
Brak Polek w strefie medalowej XI MŚ to niestety, kolejna przykra wiadomość ze świata rodzimego, amatorskiego boksu. Tym bardziej smutna ponieważ z medalami z Ułan Ude wrócą reprezentantki aż 18 krajów, najwięcej z Rosji i Chin.
Po II Igrzyskach Europejskich, gdzie Polki zdobyły trzy medale (złoty Koszewska i dwa brązowe, Sandry Drabik i Wójcik) oraz mistrzostwach Europy w Hiszpanii, z których nasze dziewczyny wróciły z dwoma srebrnymi medalami (Rygielska – 64 kg i Wójcik- 75) i brązowym Sandry Kruk (57 kg) wydawało się, że nadchodzi dobry okres dla polskich, żeńskich pięści. Ale mistrzostwa świata, to jednak zupełnie inna impreza, która pokazała też jak trudno będzie o kwalifikacje olimpijskie. Mistrzostwa świata rozgrywane są w 10 kategoriach wagowych, a igrzyska olimpijskie w pięciu. Rywalizacja będzie więc znacznie bardziej zacięta.
Pierwszą szansą na wywalczenie kwalifikacji będzie europejski turniej w Londynie w terminie 25.02 – 05.03.2020 roku. W wagach 51 kg, 57 kg i 60 kg z awansu na igrzyska cieszyć się będzie po sześć zawodniczek, ale w kategorii do 69 kg już tylko pięć, a w wadze średniej (75 kg) zaledwie cztery.
Dla tych, którym się nie powiedzie przewidziano jeszcze światowy turniej ostatniej szansy w Tokio (01-15.05.2020), w którym w wadze muszej (51 kg) awans dodatkowo wywalczy pięć lub sześć zawodniczek, w piórkowej (57 kg) trzy lub cztery, podobnie jak w wagach lekkiej (60 kg) i półśredniej (69 kg) i tylko trzy w kategorii średniej (75 kg).
Nasza najlepsza zawodniczka wagi średniej, Elżbieta Wójcik, brązowa medalistka tegorocznych II Igrzysk Europejskich doznała w Ułan Ude przykrej kontuzji kolana, miejmy nadzieję, że uraz ten nie wykluczy jej z kwalifikacji.
Trzy lata temu Eli Wójcik zabrakło w Rio de Janeiro, choć jeszcze dwa lata wcześniej, gdy w 2014 roku wygrywała MŚ juniorek i II Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie w Chinach, co zaowocowało nagrodą AIBA dla najlepszej młodej zawodniczki na świecie, wydawało się, że stanie też na olimpijskim podium w Brazylii. Niestety, nie było tam też innych Polek.
Do tej pory olimpijski start ma za sobą jedynie trenerka naszej kadry Karolina Michalczuk, jedyna polska mistrzyni świata. Michalczuk w olimpijskim debiucie, swoim i całego kobiecego boksu, przegrała w Londynie (2012) pierwszą walkę ze znakomitą Hinduską Mary Kom i odpadła z turnieju.
Nasz olimpijski boks czasy wielkich sukcesów ma dawno za sobą, dziś już nie medale, ale sam udział w igrzyskach jest celem. Ale nawet tak okrojone marzenia ciężko będzie zrealizować. Męska kadra z trzech tegorocznych, prestiżowych imprez (II Igrzyska Europejskie, ME i MŚ) nie przywiozła nawet jednego medalu. I nie ma też żadnej pewności, że wywalczy choć jedną kwalifikację. Mimo wszystko mam cichą nadzieję, że w Tokio na olimpijskim ringu naszych reprezentantów nie zabraknie. Ale wiem, że czarny scenariusz też jest możliwy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze