Boniek: Z Lewandowskim mam najlepsze relacje w całym zespole

Po niedawnym zwycięstwie z Łotwą w Rydze 3:0 Glik dał do zrozumienia, że - mimo wygranej - atmosfera w szatni była nerwowa.

 

- Zagraliśmy świetnie przez pierwsze 20 minut, a potem graliśmy piętkami, co bardzo mnie zdenerwowało. Każdy grał pod siebie, chciał strzelać bramki, ale nie o to w piłce chodzi, aby grać indywidualnie i narażać się na kontry. W ostatnich tygodniach byliśmy krytykowani za grę, a my zaczęliśmy grać tak jak nie powinniśmy. W wielu momentach drugiej połowy zabrakło nam pokory. Powiedziałem kolegom w szatni o tym, co mnie zdenerwowało - mówił.

 

Prezes PZPN zareagował na tę wypowiedź, prosząc piłkarza o wyjaśnienia.

 

- Zadzwoniłem do niego na drugi dzień, zapytałem o co chodzi. To naturalne, że jako osoba związana z reprezentacją chciałem zrozumieć, co miał na myśli. Kamil powiedział, że się wkurzył, bo przy stanie 2:0 mogliśmy grać trochę inaczej. Dodał, że jego zdaniem ta wypowiedź dobrze zrobi zespołowi. I w porządku. Ja się cieszę, że gracze żyją reprezentacją, że odżyli psychicznie. To dobrze wróży! - skomentował Boniek na łamach "Super Expressu".

 

Szef związku odniósł się także do medialnych spekulacji na temat jego relacji z Lewandowskim.

 

- Przede wszystkim śmieszy mnie, gdy przez 10 dni z rzędu czytam na jednym portalu, że PZPN ma zimne relacje z Robertem Lewandowskim. Odpowiem tak: z Lewym mam chyba najlepsze relacje w całym zespole! Ostatnio poszedłem do niego do pokoju, porozmawialiśmy 20 minut - zaznaczył prezes PZPN.

Przejdź na Polsatsport.pl