El. MŚ 2022: Remis Korei Północnej z Koreą Południową. Pierwszy taki mecz od 29 lat
We wtorkowym meczu el. MŚ Korea Północna zremisowała w Pjongjangu z Koreą Południową 0:0. Oba państwa znajdują się w stanie wojny, a rywalizacja toczyła się w napiętej atmosferze. Był to pierwszy meczu obu zespołów na terenie Korei Północnej od 29 lat.
Korea Północna i Korea Południowa oficjalnie znajdują się w stanie wojny, choć od 1953 roku trwa zawieszenie broni. Dotąd gdy oba państwa koreańskie rozgrywały między sobą potyczki piłkarskie, organizowano je w Japonii, Chinach, Hongkongu, Katarze bądź w Korei Południowej. Wyjazdy reprezentacji Korei Południowej do sąsiada uznawano za zbyt niebezpieczne. Pod koniec września zapadła jednak decyzja, że tym razem mecz odbędzie się w Pjongjangu.
Nie ma zbyt wielu informacji o przebiegu wtorkowego meczu, bo - ze względu na brak porozumienia co do sprzedaży praw - nie był on transmitowany w telewizji. Do Korei Północnej nie wpuszczono też południowokoreańskich dziennikarzy. Pozwolenie na wjazd otrzymali jedynie zawodnicy i sztab szkoleniowy z portugalskim selekcjonerem Paulo Bento na czele. Reprezentacja Korei Południowej musiała jednak polecieć do Chin, żeby tam zaopatrzyć się w wizy. Na miejsce dotarła okrężną drogą z Pekinu. W podobny sposób do Pjongjangu dolatują wycieczki turystyczne.
Oba zespoły biorą udział w eliminacjach mistrzostw świata 2022 w ramach stefy azjatyckiej. W grupie H rywalizują również z Turkmenistanem, Libanem i Sri Lanką. Przed bezpośrednim starciem miały na koncie po sześć punktów. Obie nie straciły też ani jednego gola. Ich bezpośrednie spotkanie miało więc duże znaczenie dla losów awansu.
Bezbramkowy remis oznacza, że Korea Południowa - dzięki lepszemu bilansowi bramek 10:0 - zachowuje pozycję lidera grupy H. Bilans bramek Korei Północnej wynosi w tej chwili 3:0.
Do kolejnej rundy eliminacji awansuje po jednej najlepszej reprezentacji z każdej z ośmiu grup oraz cztery drużyny z drugich miejsc. Trwająca faza zakończy się w czerwcu 2020 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze