Jak Bayern "wykiwał" Arsenal. Kulisy transferu Gnabry'ego

Jeden z talentów niemieckiej piłki, Serge Gnabry miał zrobić karierę w Arsenalu. Tak się jednak nie stało, ponieważ jego umiejętności dostrzegli działacze Bayernu Monachium i to dla nich występuje 24-letni piłkarz. Kulisy jego transferu opowiedział były menedżer "Kanonierów", Arsene Wenger.

Gnabry, który obecnie imponuje swoją formą na niemieckich boiskach, wcześniej był zawodnikiem szerokiego składu Arsenalu. Niemiec był piłkarzem, który nie odgrywał ważnej roli w londyńskim zespole, dlatego w sierpniu 2016 roku dołączył do Werderu Brema. Mało kto wiedział, że już wtedy graczem był zainteresowany Bayern.

Bayern dopytywał "Kanonierów" o Gnabry'ego, jednak oni woleli go sprzedać do słabszej drużyny, jaką jest Werder. Arsenal zarobił na sprzedaży Niemca 6 milionów euro, chociaż "Bawarczycy" proponowali więcej. "The Gunners" nie wiedzieli jednak, że mistrzowie Niemiec dogadali się z klubem z Bremy w kwestii dalszego transferu.

Po roku Bayern odkupił młodego piłkarza od Werderu za 7 milionów euro. Najpierw jednak Gnabry zagrał swój pierwszy sezon w Bundeslidze. Po przyjeździe do Monachium udał się na oficjalne wypożyczenie do TSG Hoffenheim. Tam imponował swoją formą, dzięki czemu wrócił na stałe do "Bawarczyków".

Całą zawiłą sytuację związaną z transferem Gnabry'ego skomentował jego ówczesny menedżer w Arsenalu, Arsene Wenger.

- Zawsze był utalentowanym piłkarzem, któremu brakowało pewności siebie. W West Bromich Albion zniszczono jego wiarę we własne umiejętności. Próbowałem go odbudować, bo bardzo na niego liczyłem. Bardzo długo staraliśmy się przedłużyć z nim kontrakt, ale sądzę, że Bayern manipulował nim zza kulis. Powiedzieli mu, że jak przejdzie do Werderu Brema, to później dołączy do nich - powiedział Francuz w studio Bein Sports.

W bieżącym sezonie Gnabry zagrał dziewięć spotkań we wszystkich rozgrywkach, zdobywając przy tym pięć bramek. Cztery z nich zdobył w jednym meczu przeciwko Tottenhamowi (7:2).