UFC: Jak Weidman zadziwił świat i znokautował Silvę?

W 2013 roku podczas gali UFC 162 doszło do jednej z największych sensacji w historii MMA. Chris Weidman (14-4, 6 KO) znokautował wówczas legendarnego Andersona Silvę (34-10, 23 KO), który był wtedy niepokonany od ponad siedmiu lat. Amerykanin wystąpi w walce wieczoru najbliższej gali UFC, a jego rywalem będzie Dominick Reyes (11-0, 6 KO).

"The Spider" notował wtedy imponującą serię 17 wygranych z rzędu i Weidman miał być kolejnym, który przekona się o sile jego ciosu. To jednak "The Devastator" zaskoczył Brazylijczyka i pokonał go przed czasem w drugiej rundzie, odbierając mu tym samym mistrzowski pas w kategorii do 84 kilogramów.

Kilka miesięcy później doszło do rewanżu, podczas którego raz jeszcze górą był Weidman. Tym razem Silva nabawił się przerażającej kontuzji, łamiąc kość piszczelową. Jak się później okazało, Brazylijczyk już nigdy potem nie był tak skuteczny w klatce, jak przed urazem. Przegrał między innymi z Michaelem Bispingiem (30-9, 17 KO), Danielem Cormierem (22-2, 10 KO) czy z Jaredem Cannonierem (13-4, 9 KO) w ostatnim pojedynku.

Wygrane z Silvą nie napędziły też kariery Weidmana. Co prawda pokonał doświadczonych Lyoto Machidę (26-9, 11 KO) i Vitora Belforta (26-14, 18 KO), ale w 2015 roku stracił pas, przegrywając przed czasem z Lukiem Rockholdem (16-5, 6 KO). Z ostatnich pięciu pojedynków przegrał aż cztery. Od porażki z Rockoldem jedynym zawodnikiem, którego pokonał, był Kelvin Gastelum (15-4, 6 KO).

W nocy z piątku na sobotę wygraną z Weidmanem do swojego rekordu postara się dopisać Reyes. 29-latek jest jak na razie niepokonany w zawodowej karierze, a wygrał już między innymi z Volkanem Oezdemirem (16-4, 12 KO) czy Ovincem St. Preux (24-13, 11 KO). Czy Weidman będzie kolejnym, którego pokona?

Transmisja gali UFC w Bostonie w nocy z piątku na sobotę od godziny 3.00 w Polsacie Sport Extra.

BS, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl