Euroliga: Rywal Arki Gdynia to ekipa na miarę Final Four

Koszykówka
Euroliga: Rywal Arki Gdynia to ekipa na miarę Final Four
fot. PAP

- Fenerbahce, w którym nie brakuje gwiazd, to najsilniejsza drużyna w naszej grupie. To zespół na miarę Final Four Euroligi - powiedział prezes Arki Gdynia Bogusław Witkowski przed środowym meczem koszykarek w Stambule. To będzie drugie w tym sezonie starcie gdynianek z turecką drużyną, jednak Botas Ankara jest bezsprzecznie dużo słabszy od środowego rywala.

W kwalifikacjach Euroligi podopieczne trenera Gundarsa Vetry dwukrotnie były lepsze od Botasu. Na wyjeździe triumfowały 88:72, a przed własną publicznością zwyciężyły 84:75.

 

- Fenerbahce to zespół zdecydowanie silniejszy od Botasu, a jego celem jest nie tylko wywalczenie mistrzostwa swojego kraju. To z pewnością drużyna na miarę Final Four, która może nawet rywalizować z UMMC Jekaterynburg o triumf w całych rozgrywkach – ocenił Witkowski.

 

O sile Fenerbahce decydują głównie zagraniczne koszykarki. W Eurolidze najskuteczniejsza jest wszechstronna Ukrainka Alina Jagupowa, która zdobywa średnio 17 punktów, a poza tym notuje 6,5 zbiórki oraz sześć asyst na spotkanie. Z kolei Włoszka Cecilia Zandalasini rzuca przeciętnie 15,5 pkt na mecz. Pod koszem groźne są Amerykanki Elizabeth Williams (9 pkt., 5,5 zb.) i Kiah Stokes (8,5 pkt., 5 zb.).

 

- W tej drużynie nie brakuje gwiazd, a Jagupowa to prawdziwy "robot". Ale robot, który także się myli, bo jej dwa błędy w ostatniej potyczce z Sopronem sprawiły, że Fenerbahce poniosło minimalną porażkę – stwierdził.

 

Na inaugurację grupy B Euroligi turecki zespół pokonał u siebie Spar Citylift Girona 86:82, ale w drugiej kolejce uległ na wyjeździe Sopronowi Basket 60:62.

 

- Pomimo przegranej z notabene bardzo dobrze spisującą się węgierską ekipą, uważam Fenerbahce za najsilniejszą drużynę w naszej grupie. Co prawda w ostatnim finale znalazło się Dynamo Kursk, ale pod względem sportowym zespół ze Stambułu oceniam wyżej od rosyjskiego teamu. Grając jednak na wyjeździe z Dynamem trzeba zmierzyć się z dwoma rywalami. Pierwszym z nich jest podróż do Kurska, która jest sporym wyzwaniem, bo potrafi dać się we znaki i już na tym etapie fizycznie osłabić drużynę – zauważył.

 

Z kolei gdynianki mają na koncie dwie nieznaczne porażki – 47:51 w Schio z Familą oraz u siebie 73:77 z BLMA Montpellier.

 

- To były mecze na styku, które równie dobrze mogły zakończyć się naszymi wygranymi. Po takich spotkaniach często się mówi, że gdyby nie jakiś detal lub gdyby podjęto inną decyzję, odnieślibyśmy zwycięstwo. Te porażki stały się jednak faktem i trzeba je przyjąć, ale tym bardziej ze zdwojoną siłą musimy walczyć w kolejnych meczach. I podobnie jak Sopron szukać swojej szansy na niespodziewany, wręcz sensacyjny sukces w Stambule – dodał.

 

Koszykarki Arki wyruszyły do Turcji już w poniedziałek. W środowym spotkaniu może zagrać podstawowa rozgrywająca Słowaczka Barbora Balintova, która z powodu kontuzji kolana nie wystąpiła w dwóch wcześniejszych euroligowych konfrontacjach. W domu została natomiast przeziębiona Amalia Rembiszewska.

 

WYNIKI, TERMINARZ I TABELA EUROLIGI KOSZYKAREK

PAP, WŁ
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie