Lewczuk: To dobra nauczka. Wyszło fajnie, a nie musiało

Piłka nożna

- To dobra nauczka, bo wyszło fajnie, a mogło być mało fajnie. Trzeba wyciągnąć z tego lekcję - powiedział po wygranym 3:2 meczu Totolotek Pucharu Polski z Widzewem Łódź obrońca Legii Warszawa Igor Lewczuk.

Paweł Ślęzak: Najpierw trafiacie do nieba, a później do piekła. Na własne życzenie zgotowaliście sobie to, co nadeszło w drugiej połowie.

 

Igor Lewczuk: Wszystko się zgadza. Głupie moje zachowanie z tym karnym, całkowicie niepotrzebna sytuacja. To dobra nauczka, bo wyszło fajnie, a mogło być mało fajnie. Na szczęście mecz wygraliśmy i trzeba wyciągnąć z tego lekcję.

 

Widzew w drugiej połowie wyglądał jak drużyna drugoligowa?

 

Dostali wiatru w żagle. Tak to jest, jak przegrywa się 0:2, strzela się bramkę kontaktową i trybuny niosą. Dla Widzewa to był szczególny mecz, tak jak dla nas. Jednocześnie było to otwarte spotkanie, dużo bezpośredniej piłki. Na szczęście happy endem zakończyło się dla nas.

 

Przed meczem w szatni było dużo emocji?

 

Tak. Wiedzieliśmy co ten mecz znaczy dla klubu, dla kibiców. Chcieliśmy wygrać i na szczęście się udało, choć były niepotrzebne nerwy, niepotrzebny rzut karne. Zamiast spokojnie szukać kolejnych bramek, była nerwówka.

 

WYNIKI I TERMINARZ TOTOLOTEK PUCHARU POLSKI

Paweł Ślęzak, seb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie