Totolotek Puchar Polski: Trener Stomilu liczy na udany mecz z liderem ekstraklasy
- Faworytem są nasi rywale, ale w rozgrywkach pucharowych zdarzają się niespodzianki, więc jesteśmy nastawieni optymistycznie - powiedział Piotr Zajączkowski, trener pierwszoligowego Stomilu przed czwartkowym spotkaniem 1/16 finału Pucharu Polski z liderem ekstraklasy Wisłą Płock. Transmisja meczu Stomil Olsztyn - Wisła Płock od godziny 17:15 w Polsacie Sport.
Szkoleniowiec Stomilu powiedział, że cieszy się tego, iż jego piłkarze zagrają w Olsztynie z zespołem prowadzącym w tabeli ekstraklasy, bo takie spotkania są zawsze prestiżowe.
- Nie tak dawno, po awansie do następnej rundy PP siedzieliśmy w szatni i czekaliśmy na losowanie. Po losowaniu spojrzeliśmy na tabelę; Wisła Płock miała wtedy miejsce spadkowe, a w tej chwili jest liderem - zauważył.
"Nafciarze" jeszcze dwa miesiące temu byli 14. drużyną tabeli, a miesiąc później 11. W ostatnią niedzielę, po wygranej z Jagiellonią Białystok 3:1 po raz pierwszy w historii klubu awansowali na pozycję lidera piłkarskiej ekstraklasy. Grający w 1. lidze Stomil zajmuje obecnie 7. miejsce w swojej klasie rozgrywkowej.
Trener Zajączkowski podkreślił, że bardzo poważnie traktuje pucharowe spotkanie z Wisłą. "Chcemy dać dużo pozytywnych emocji naszym sympatykom, a przy okazji będzie to wspaniała możliwość porównania lidera ekstraklasy i zespołu pierwszoligowego. Zobaczymy na jakim poziomie rzemiosła piłkarskiego jesteśmy" - mówił.
Zdaniem olsztyńskiego szkoleniowca, zespół z Płocka nie ma w swoim składzie zdecydowanego lidera, który strzela bramki.
- Zawodnikiem, który zdobył najwięcej bramek jest Dominik Furman, a to jest środkowy pomocnik. Czyli ich siłą jest szczelna gra w defensywie i skuteczność aż do bólu w ofensywie, plus stałe fragmenty gry, które Furman wykonuje perfekcyjnie - ocenił Zajączkowski.
Przypomniał też, że Stomil jest w tej rundzie chwalony za dobrą i widowiskową grę i w takim samym stylu zamierza zaprezentować się kibicom w czwartek.
Jak przyznał, na pewno faworytem pucharowego spotkania są rywale.
- Piłka nożna ma jednak to do siebie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jesteśmy nastawieni optymistycznie i wszyscy z niecierpliwością czekamy na dobry mecz w wykonaniu Stomilu - zapewnił.
Zajączkowski zauważył, że w każdej edycji rozgrywek pucharowych są niespodzianki i sensacje.
- Miejmy nadzieję, że taka sensacja wydarzy się w Olsztynie - dodał.
Transmisja meczu Stomil Olsztyn - Wisła Płock w czwartek od godziny 17:15 w Polsacie Sport.
WYNIKI I TERMINARZ TOTOLOTEK PUCHARU POLSKI
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze